W ziemi zachowała się kazamata, redan - wejście do bastionu i część murów pierwszego poziomu budowli - tzw. trawersu defensywnego z miejscami dla strzelców. - Archeolodzy przystępując do prac archeologicznych wiedzieli, że ziemia w części południowej miasta może skrywać elementy muru obronnego, wskazywały na to mapy będące w posiadaniu miasta - powiedział rzecznik zamojskiego magistratu, Karol Garbula. Stan znaleziska, zwłaszcza najniżej położonej kazamaty jest dobry, pomieszczenie z murami i sklepieniem zachowało się w całości. Wyższe części bastionu pierwszego są w stanie szczątkowym, pokazują zarys pomieszczeń i ich rozmieszczenie. Władze miasta po informacjach o znalezisku podjęło starania o odzyskanie terenu, bowiem część działki, na której znajdują się odkryte elementy forteczne miasta, obecnie należy do jednego z kościołów - dodał Garbula. Równolegle są prowadzone badania bastionu drugiego twierdzy; obiekt znajduje się w niedalekim sąsiedztwie poprzedniego znaleziska. W miejscu prac obecnie archeolodzy zlokalizowali mur barku wschodniego tego bastionu. Twierdza Zamość była budowana i umacniana od 1580 roku; przestała istnieć po 250 latach, kiedy to ukazem carskim zdecydowano o jej likwidacji i wysadzono większość umocnień. W lutym w Zamościu archeolodzy natrafili w innej części miasta na szczątki Furty Janowickiej - służyła ona jako czasowe wyjście z twierdzy po tym, jak w 1588 roku hetman Jan Zamoyski zadecydował o zamurowaniu Starej Bramy Lubelskiej. Prace archeologiczne, jakie są prowadzone w Zamościu, to etap przygotowawczy do realizacji projektu "Zamość - miasto UNESCO, Pomnik Historii RP produktem turystycznym polskiej gospodarki". Miasto stara się o pozyskanie 66 mln złotych z funduszy unijnych na ten cel.