Stajenka po raz pierwszy pojawiła się w ubiegłym roku. Drewniana, stylizowana - stała się dachem dla Świętej Rodziny. Dekorowana choinkami i światełkami przyciągała uwagę mieszkańców Zamościa przez okres świąt bożonarodzeniowych. Na czas Wigilii organizowanej sumptem przez restauratorów, cukierników i piekarzy wzbogaciła się o żywe zwierzątka z zamojskiego ZOO i z prywatnej hodowli. Dzieci nie posiadały się z radości i z przyjemnością swój wzrok kierowały na, nic nie robiące sobie z obserwatorów, zwierzęta. W tym roku było bardziej okazale. Drugi etap fundacji spowodował rozbudowę stajenki o znaczną jej cześć, przez Zakład Wiesława Milczuka z Mokrego. Modernizacja spowodowana była zleceniem złożonym przez PGE Zamojską Korporacje Energetyczną SA do Biura Wystaw Artystycznych Galeria Zamojska. Dotyczyło ono wykonania trzech nowych rzeźb, Trzech Króli do rozbudowanej stajenki. Nowe figury potrzebowały więcej miejsca. Rzeźby na bardzo wysokim poziomie artystycznym wykonał Zygmunt Jarmuł, rodem ze Szczebrzeszyna, artysta rzeźbiarz po krakowskiej ASP, wykładający w Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu i WSZiA w Zamościu. Na czas kolejnej Wigilii (21.12.) przygotowanej dla mieszkańców Zamościa z inicjatywy Małgorzaty Czerniak, w stajence fundowanej przez energetyków, ustawiono sześć rzeźb/figur. Stajenka nabrała w ten sposób dostojeństwa. Nie zabrakło także zwierząt, które w zamontowanej zagródce miały się całkiem dobrze - osiołek i dwie malutkie kózki. Dostarczyły atrakcji i sprawiły dużo radości - nie tylko najmłodszym. Mimo niesprzyjającej aury, stajenka przez całą niedzielę była oblegana przez wizytujących Rynek Wielki i uczestników Wigilii dla mieszkańców Zamościa pod hasłem: "Bądźmy wszyscy razem". Tak jak ponad dwa tysiące lat temu, wszyscy zmierzali do stajenki, do Jezusa i Panienki. Tym razem wybrano dla niej nowe, dogodne miejsce - Rynek Wielki 4. Stajenka z daleka przyciągała wzrok przybysza jaśniejącym wewnątrz światłem i nawoływaniem osiołka. Nadbudowany okazały okap stawał się niejednokrotnie osłoną przed deszczem i wiatrem. Do małego zamojskiego Betlejem zaglądali wszyscy z ogromna ciekawością. Dzieci dotykały zwierząt a dorośli z uwaga przyglądali się Niebieskiej Dziecinie w żłóbku, w otoczeniu Matki Boskiej i św. Józefa oraz trzech Króli, którzy przybyli z pokłonem i darami dla Nowonarodzonego. Pachniało cudnie siano którym wyłożono stajenkę i ten właśnie zapach przywoływał obrazy z dzieciństwa, tych najstarszych. W tej oprawie odbyła się III Wigilia mieszkańców Zamościa na Rynku Wielkim w niedzielę, w godzinach popołudniowych. Teresa Madej