Zanim przejdziemy do rozszyfrowania tytułu wystawy, kilka słów poświęcimy autorowi oraz prezentowanym przez niego na wystawie pracach. "Bilet Za-WCentralna" jest wystawą rysunku, szkiców architektury Zamościa oraz wnętrza Restauracji Verona. Przyglądając się pracom, łatwo można zauważyć, że autor dokonuje gradacji rysowanej przestrzeni, wybiera tylko najistotniejsze elementy, a do odzwierciedlenia pozostałej części stosuje wiele uproszczeń w postaci symboli. Symbole - figury geometryczne, kreski, czy litery np. "ixy" i "elki" - pomagają budować przestrzeń. Mogą być odczytane - bo oczywiście odczyt jest sprawą subiektywną odbiorcy - jako np. przechodnie, ptaki czy drzewa, gdzie grubość kreski odzwierciedla odległość od głównego planu. "Elki", jakie pojawiają się np. przy różnego rodzaju wzniesieniach mogą być rozumiane jako kąt nachylenia skarpy do podłoża. Rysunki posiadają głębię osiągniętą prostymi - niejako skrótowymi - środkami wyrazu. Co wcale nie ułatwia ich odczytu, a mówiąc szczerze, przeciętnemu odbiorcy raczej utrudnia. Są trudne w odbiorze, co nie znaczy, że są złe. Nie jestem krytykiem sztuki, więc trudno jest mi coś powiedzieć o poziomie prezentowanych prac. Najlepiej niech każdy obejrzy je sam i wówczas będzie miał swoje zdanie na ten temat. - Z danej mi przestrzeni jaką mam przed sobą wybieram tylko najistotniejsze dla mnie fragmenty. Swobodnie je notuję piórkiem, tworząc nieczęsto siatkę, na którą nanoszę później różne znaki. Upraszczam i przeinaczam w ten sposób to co ogarniam wzrokiem. Tworzę plany poprzez gradację, zestawienia różnych znaków, gdzie każdy odpowiada pewnym obszarom obserwowanego ujęcia i tonuję je walorowo, i zagęszczeniem grubością kreski. Każdy symbol określa położenie względem widza w przestrzeni. - o swojej technice rysowania mówi Piotr Korecki, autor wystawy. Piotr Korecki jest studentem ostatniego roku na Wydziale Rzeźby Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jego pasją, żywiołem jest rzeźba i najlepiej się czuje mając w dłoniach bryłę gliny. Ale lubi też malować, rysować i... tworzyć gry komputerowe. "Bilet Za-WCentralna" jest pierwszą indywidualną wystawą artysty poza miejscem zamieszkania. Miał kilka wystaw indywidualnych, wszystkie w stolicy. Jedna dotyczyła tylko rysunków wykonanych w Pracowni Rysunku na 4 roku studiów. Inna to spiętrzone i nawarstwione na jednej ścianie na powierzchni 3 na 5 metrów wszystkich obrazów olejnych wykonanych w czasie studiów. Wystawiał też swoje prace malarskie w małej osiedlowej galerii. W Zamościu był kilka razy. Pierwszy raz był tutaj trzy lata temu podczas podróży dookoła Polski. Kilka dni poświęcił na zwiedzanie Zamościa i Roztocza. W tym roku zawitał tutaj ponownie, z sentymentu do tego pięknego grodu, które uważa - jak większość artystów - za miasto idealne. - Zamość jest taką zmaterializowaną uporządkowaną myślą urbanistyczną. Tutaj interesująco przedstawia się sferyczność miasta- mamy rynek, dużą przestrzeń placu kwadratowego zamkniętego w doskonałej proporcji kamienicami, dalej za nimi ponownie rozluźnienie przestrzeni oraz budynki ją porządkujące, aż w końcu mamy strefę parków rozdzielające stare i nowe części miasta. Podoba mi się łagodny pagórek na jakim wyrosła mieścina Jana Zamoyskiego. Dla mnie Zamość, Sandomierz i Kazimierz Dolny to te trzy miasta, które najbardziej inspirują artystów. - mówi autor wystawy. wald