Izba Administracji Skarbowej w Lublinie poinformowała, że w bagażu jednej z kobiet, która chciała przekroczyć polsko-białoruską granicę, dokonano ciekawego odkrycia. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na obrobione kamienie o fioletowej barwie, które podróżująca miała w aucie. Kobieta tłumaczyła, że to ozdoba do akwarium, którą dostała od córki. Celnicy nie dali jednak wiary tym wyjaśnianiom i zatrzymali pakunek. Następnie wystąpiono do Państwowego Instytutu Badawczego o ekspertyzę. Eksperci ustalili, że minerał to rzadkie kamienie półszlachetne, które występują tylko w jednym miejscu na świecie. Rzadkie kamienie w bagażu. Kobieta przemycała czaroit Czaroit, bo o nim mowa, wydobywany jest w Masywie Muruńskim we wschodniej Syberii. Jego nazwa wywodzi się od nazwy płynącej w pobliżu południowej granicy masywu rzeki Czara. Celnicy przekazali, że kamienie o łącznej wadze ośmiu kilogramów, są bardzo dobrej jakości i nadają się np. do produkcji biżuterii. Wartość zatrzymanego towaru to ok. 50 tys. zł. Postępowanie w sprawie prowadzi Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!