Ze wstępnych ustaleń wynika, że to samochód dostawczy zjechał na lewy pas i czołowo zderzył się z busem. Jak mówił Robert Gruszecki ze straży pożarnej w Łęcznej, warunki na drodze były dobre. Jak dodaje rzecznik straży pożarnej w Lublinie Tomasz Stachyra, część pasażerów była zakleszczona w pojeździe. Na miejscu zginęły 4 osoby, w tym obaj kierowcy. Najbardziej poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali w Łęcznej, Lubartowie i Lublinie. W akcji brały udział śmigłowce ratunkowe. - Osoby odniosły obrażenia w postaci urazów wielonarządowych, urazów czaszki, twarzy, liczne złamania kończyn górnych i dolnych - mówił Gruszecki. Z relacji świadków wynika, że część rannych wyszła z auta o własnych siłach. - Jednego człowieka nie mogli wyciągnąć - mówił jeden z okolicznych mieszkańców. Jak relacjonował będący na miejscu reporter RMF FM Krzysztof Kot, uderzenie było tak silne, że z samochodu dostawczego zerwało kontener-chłodnię i odrzuciło kilka metrów dalej do pobliskiego rowu.