50-letnia Marzena L., inspektor wydziału komunikacji chełmskiego starostwa, w 2005 r. wzięła 500 zł za wydanie Zbigniewowi J. wtórnika prawa jazdy. Mężczyzna miał zakaz prowadzenia samochodów przez 2 lata orzeczony przez sąd w Krasnymstawie za jazdę po pijanemu. Urzędniczka usunęła wyrok z akt kierowcy i zniszczyła go. Tak samo postąpiła w 2006 r., kiedy wzięła 3 tys. zł za wydanie prawa jazdy Janowi W. Także ten mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia przez 2 lata za jazdę po pijanemu. I ten wyrok Marzena L. zniszczyła. Prokuratura wystąpiła do sądu o aresztowanie urzędniczki, ale chełmski sąd nie uwzględnił wniosku, ponieważ kobieta przyznała się do winy i złożyła szczegółowe zeznania. Sąd zastosował wobec niej poręczenie majątkowe w kwocie 4 tys. zł, zabronił jej opuszczania kraju i oddał pod dozór policji. Urzędniczce grozi kara do 10 lat więzienia.