Matka jedną ręką trzymała się pomostu, a drugą szukała dziecka, które zniknęło pod lustrem wody. Kobietę i dziewczynkę udało się uratować dzięki akcji policjantów z Posterunku Wodnego nad Zalewem Zemborzyckim. Jak relacjonuje policja, "jeden z funkcjonariuszy - widząc, co się dzieje - położył się na pomoście i chwycił 6-latkę za rękę, która właśnie wynurzyła się z wody. Wyciągnął dziewczynkę z wody, klepnął w plecy, a 6-latka wypluła część wody, której się napiła. Potem policjant wyciągnął również matkę, która - jak później przyznała - także nie umie pływać". Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Na szczęście ani matce, ani córce nic się nie stało.