- Z ustaleń śledczych wynika, że oszukali i wykorzystali w ten sposób co najmniej kilka kobiet - poinformowała w sobotę Anna Smarzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Nie ujawniła żadnych innych szczegółów na temat ofiar przestępstwa. Zatrzymane osoby to trzech mężczyzn w wieku 33-45 lat oraz 44-letnia kobieta. Prokurator przedstawił im zarzuty handlu ludźmi, sutenerstwa i stręczycielstwa, za co grozi im kara do 15 lat więzienia. Dwóch mężczyzn zostało już aresztowanych, wobec jednego mężczyzny oraz kobiety zastosowano dozór policji. Według ustaleń policji zatrzymana czwórka w latach 2005 - 2008 zajmowała się werbowaniem młodych kobiet, głównie na terenie Lubelszczyzny. Oferowali oni atrakcyjną pracę zarobkową w Niemczech m.in. w lokalach gastronomicznych czy hotelach w charakterze np. sprzątaczek lub pomocy kuchennej. - Poszukiwali kobiet wśród znajomych, tzw. pocztą pantoflową, głównie z terenów zagrożonych dużym bezrobociem - zaznaczyła Smarzak. Wyjazd każdej ze skuszonych ofertą dobrej pracy kobiet był organizowany indywidualnie, w towarzystwie "opiekuna". Jednak zamiast do spodziewanych hoteli, kobiety trafiały do domów publicznych, gdzie zmuszano je do prostytucji. - Zakazywano im opuszczania lokali, wypłacano minimalne wygrodzenie i nakazywano świadczenie usług seksualnych bez względu na stan ich zdrowia - dodała Smarzak. Zatrzymani w Lublinie werbownicy, według śledczych, otrzymywali stałe świadczenia pieniężne od właścicieli domów publicznych, do których "dostarczali" kobiety. Policja określa sprawę jako rozwojową i nie wyklucza kolejnych zatrzymań.