W niskiej temperaturze i wietrznej oraz deszczowej pogodzie, jaka panowała przez dwa dni zmagań, najlepiej spisała się męska sztafeta 4x100m, która zajęła wysokie, 8. miejsce. Panowie, biegnący w składzie: Blicharz, Tusiński, Cieplak i Kubina byli "skazani na porażkę". Na MMP przyjechali z najgorszym wynikiem wśród wszystkich startujących sztafet. Wszystko jednak wyjaśniło się na bieżni. - Koledzy bardzo dobrze pobiegli trzy pierwsze zmiany. Gdy dostałem pałeczkę to nie mogłem odpuścić mimo nacisków ze strony innych sztafet - powiedział biegnący jako ostatni zawodnik w zamojskiej ekipie, Damian Kubina. Czas osiągnięty przez zamojskich sprinterów 43,35s dał im 8.miejsce w Polsce. Warto dodać, że aż pięć sztafet w finałowej ósemce to drużyny z Akademii Wychowania Fizycznego z różnych ośrodków (Kraków, Gorzów Wlkp., Wrocław , Biała Podlaska i Warszawa). Osiągnięcie to jest sporym sukcesem zamościan, przypłacony odnowioną kontuzją Artura Blicharza. Niestety, sztafeta 4x100m, była to jedynym miłym akcentem dotyczącym zawodników Agrosu w Słupsku. W pozostałych konkurencjach zamojscy lekkoatleci zajmowali miejsca poza czołową ósemką. Anna Zwolak była 10. na 200m (czas 25,36s) oraz 11. na 100m i 400m (odpowiednio 12,33s i 58,05s). Ponadto 14. miejsce w biegu na 400m zajął Damian Kubina. Pocieszający jest jednak fakt, że 49,65s jest jego najlepszym wynikiem w tym sezonie. - Czas jest przeciętny. W tym roku na hali 400m przebiegłem w 49,34s. Teraz, po dwumiesięcznym leczeniu kontuzji pachwiny ciężko mi było wrócić do optymalnej formy - tłumaczył 21-letni czterystumetrowiec. Szansę na dobry wynik zamościanie mieli jeszcze w biegu rozstawnym 4x400m. Jednak kontuzja Blicharza, który był też przewidziany do składu "długiej" sztafety, nie pozwoliła na wystartowanie w konkursie. W klasyfikacji klubowej Agros z dorobkiem 22pkt. zajął 55. pozycję na 81 sklasyfikowanych drużyn. Radosław Cieplak