Nie sugerując się nazwą, impreza skierowana była do ludzi związanych ze sportem z całego byłego województwa zamojskiego. Zaproszenie przyjęli przedstawiciele większości klubów i organizacji sportowych z czterech powiatów Zamojszczyzny- biłgorajskiego, hrubieszowskiego, tomaszowskiego i zamojskiego. Organizatorem imprezy było Powiatowe Zrzeszenie LZS w Biłgoraju, które rozpoczęło działalność w marcu tego roku. - Chcieliśmy się spotkać, żeby się zintegrować i zaprosić do wspólnego działania w myśl zasady, że "razem możemy więcej". Samemu niewiele możemy zdziałać, dlatego chcemy rozpocząć współpracę z klubami i organizacjami sportowymi z terenu Zamojszczyzny - powiedział Marek Sztochel, sekretarz Powiatowego Zrzeszenia LZS w Biłgoraju. Jednym z elementów biesiady był Konkurs Wiedzy o Sporcie Zamojskim. Do rywalizacji o tytuł Znawcy Sportu Zamojskiego oraz szeregu nagród rzeczowych przystąpili wszyscy zaproszeni goście. Konkurs składał się z dwóch części - pisemnej i ustnej. Pięć osób z najlepszymi wynikami testu pisemnego przechodziło do drugiego etapu. Pytania dotyczyły sportu na Zamojszczyźnie, historii i teraźniejszości dyscyplin uprawianych w naszym regionie. Poprzeczka została zawieszona dość wysoko, świadczą o tym wyniki. Najlepszy wynik to ok. 70 proc. poprawnych odpowiedzi. Oprócz łatwych pytań typu: "jaką dyscyplinę uprawia Ilona Sakowicz" były bardzo trudne, np. "ile wynosi rekord życiowy Katarzyny Kity w rzucie młotem". Do drugiego etapu zakwalifikowali się Zbigniew Pająk z Hetmana Zamość (trener), Krzysztof Pardo z Orła Tereszpol (trener), Lucjan Kupczak prezes Olendra Sól, Ireneusz Baran z Tomasovii Tomaszów Lubelski (piłkarz) oraz Waldemar Brzyski rzecznik prasowy Hetmana Zamość. W części ustnej nie było wcale łatwiej. Co więcej, w "wielkiej piątce" znaleźli się ludzie od "piłki nożnej", a pytania dotyczyły różnych dyscyplin sportowych. Po emocjonującej rywalizacji dwa pierwsze miejsca zajęli przedstawiciele zamojskiego drugoligowca. W walce na poprawne odpowiedzi rzecznik okazał się być lepszym od trenera. Trzecie miejsce zajął prezes Olendra. Tym razem poszczęściło się ludziom związanym z piłką nożną, ale w kolejnych latach już tak wcale być nie musi, bowiem jak mówi Marek Sztochel - Nie chcemy żeby sport LZS kojarzył się wyłącznie z piłką nożną, choć najłatwiej jest zorganizować zawody piłkarskie. Będziemy rozwijać i wspierać różne dyscypliny sportowe.