Bezrobocie w Lublinie między lutym a marcem zmniejszyło się dokładnie o 65 osób. Do miejskiego urzędu pracy wpływa ponad 200 ofert pracy miesięcznie i pierwszy raz od lat oferty sezonowe są w mniejszości - przyznaje jego szefowa Katarzyna Kępa. Ale tu dobre wiadomości się kończą. Pieniądze na tzw. aktywizację zawodową już prawie się wyczerpały, bo budżet jest o 70 procent mniejszy niż w zeszłym roku. Urząd wystąpił w kilku konkursach o środki unijne. Jeśli ich nie dostanie, w połowie roku wszelkie szkolenia zostaną wstrzymane.