Uruchomiono tam awaryjne pasy odpraw, kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami - poinformował w niedzielę dyżurny wojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego w Lublinie Wiesław Maciuszczak. Dyrektor Lubelskiego Zarządu Przejść Granicznych Jerzy Jaworski powiedział, że wyłączenie z ruchu dotyczy 10 pasów odpraw dla ruchu osobowego osłoniętych trzema wiatami. Na poliwęglanowych elementach wiat w kształcie łuków pojawiły się odkształcenia. Grozi to oderwaniem pewnych części, które mogłyby spaść na ludzi, nie ma natomiast obawy runięcia wiat - zapewnił Jaworski. - Spadło tyle śniegu, że system grzewczy nie nadąża z jego topieniem. Wiaty mają zbyt delikatną konstrukcję, by na nie wejść - wyjaśnił Jaworski. Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zostanie wezwana specjalistyczna firma dekarska, a gdy zajdzie potrzeba także strażacy, i śnieg będzie usunięty. Odprawy samochodów osobowych odbywają się w Hrebennem na czterech pasach awaryjnych. Utrudnienia nie dotyczą ruchu towarowego; wiata, która osłania pasy odpraw dla ciężarówek nie jest zagrożona. W niedzielę w Hrebennem nie było kolejek do odpraw zarówno samochodów osobowych, jak i ciężarowych. Na Lubelszczyznę nadeszła odwilż, śnieg stał się bardzo ciężki i stwarza zagrożenie dla stabilności budynków. W ostatnich dniach strażacy kilkadziesiąt razy interweniowali w przypadkach katastrof spowodowanych obciążeniem śniegiem. Do tragedii doszło w miejscowości Tarkawica, gdzie w czwartek dach stodoły zwalił się zabijając 70-letniego mężczyznę. We wsi Brzeźnica Książęca ranna została 78-letnia kobieta przygnieciona dachem domu, a w Uścimowie Nowym zawaliła się część dachu kurnika zabijając około 5 tys. kurcząt.