Monografię autorstwa Jacka Wysockiego wydał lubelski oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Wysocki przypomina, że Ukraińcy stanowili w przeszłości jedną z najliczniejszych grup narodowościowych na terenach dzisiejszej Lubelszczyzny, która przez wieki była regionem o charakterze wielonarodowościowym i wielokulturowym. "W efekcie wysiedleń z lat 1944-1947 i późniejszej polityki władz, jak i zachodzących procesów asymilacyjnych, obecność tej mniejszości na Lubelszczyźnie została w znacznym stopniu zredukowana" - napisał we wstępie do książki. Monografia składa się z czterech części i prezentuje różne aspekty życia ukraińskiej mniejszości narodowej na Lubelszczyźnie. Pierwsza część przedstawia losy Ukraińców na Lubelszczyźnie w okresie II Rzeczypospolitej, podczas okupacji niemieckiej i po wojnie do roku 1952. Autor opisuje m.in. inicjatywy organizowania szkół z ukraińskim językiem nauczania, porusza problemy działalności Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, prowadzonej z nimi walki przez oddziały Armii Krajowej. Przedstawia też procesy wysiedleń najpierw na tereny Związku Radzieckiego (ponad 190 tys. osób) i późniejsze w ramach akcji "Wisła" (ponad 37 tys. osób). Oddzielny rozdział poświęcony jest likwidacji części struktur Kościoła prawosławnego. Druga część pracy obejmuje lata 1952-1956 i w dużej mierze poświęcona jest postawie i działaniom ówczesnych władz Polski wobec Ukraińców powracających z Ziem Odzyskanych, jak również reakcjom ludności polskiej wobec wracających. "Analiza problemu wykazała, że powstałe z tego powodu konflikty wynikały głównie z nieuregulowanych spraw majątkowych" - pisze Wysocki. Autor przedstawia też ówczesną sytuację Kościoła prawosławnego, a także życie kulturalne mniejszości ukraińskiej. Sytuacji i działalności Ukraińców na Lubelszczyźnie w latach 1956 -1989 poświęcona jest trzecia część monografii. Szczególną rolę odegrało wtedy Ukraińskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne, które z jednej strony było narzędziem polityki narodowościowej ówczesnych władz i miało - w myśl statutu - ukraińską ludność wychowywać "na świadomych budowniczych socjalizmu", ale z drugiej strony było organizatorem różnych działań zmierzających do zachowania tożsamości narodowej wśród Ukraińców. Opisane są tu m.in. inicjatywy organizowania punktów nauczania języka ukraińskiego, a specjalny rozdział poświęcony jest nieudanej akcji zmiany nazw miejscowości, która miała na celu likwidację ukraińskich wpływów językowych. Nazwy charakterystyczne dla języka ukraińskiego miały być zastąpione ich polskimi odpowiednikami, np. Dubienka na Dębinka, Dołhobyczów na Długobytów. W tej części książki przedstawione są także ówczesne skomplikowane relacje między Kościołami prawosławnym i katolickim. Czwarta część monografii poświęcona jest działalności aparatu bezpieczeństwa wobec mniejszości ukraińskiej w latach 1944-1989. Autor opisuje w nim zwalczanie i inwigilację duchowieństwa prawosławnego i greckokatolickiego, osób związanych w przeszłości z OUN-UPA oraz działaczy Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego. W książce opublikowano także treść 25 różnych dokumentów (w oryginalnym brzmieniu), obrazujących niektóre aspekty życia mniejszości ukraińskiej. Są to m.in. pisma i rozkazy dotyczące akcji wysiedleńczych, raport o napadach dokonanych przez UPA, instrukcje i analizy sporządzane przez służbę bezpieczeństwa, pisma duchowieństwa prawosławnego do różnych władz opisujące sytuację wiernych i Kościoła. Autor monografii zastrzegł, że jego książka nie wyczerpuje tematyki zasygnalizowanej w tytule. Wyraził nadzieję, że "przedstawiona praca będzie inspiracją do prowadzenia dalszych badań nad dziejami społeczności ukraińskiej na Lubelszczyźnie.