Na spotkaniu promującym książkę w Lublinie Blatt powiedział, że opowiada swoje osobiste przeżycia z holokaustu, aby ludzie mogli zrozumieć istotę i mechanizm różnych postaci rasizmu. - Pamiętajmy, że wiele mechanizmów, które były siłą napędową w tych morderczych działaniach, ciągle istnieje w dzisiejszym społeczeństwie. Istnieją blisko nas i daleko od nas. Niech Sobibór będzie ostrzeżeniem dla przyszłych pokoleń o straszliwych konsekwencjach rasizmu i nietolerancji - powiedział Blatt. Blatt dodał, że opowiadając swoje losy spełnia przysięgę złożoną podczas buntu w Sobiborze. - Przywódca nasz, Sasza Aronowicz Peczorski, wskoczył na stół i w krótkiej przemowie wezwał nas do walki na śmierć i życie. W ostatnich słowach powiedział: wielu z nas zginie, ale jeżeli komuś cudem uda się przeżyć tę straszną wojnę, to jego obowiązkiem jest powiedzieć światu o tym, co tutaj się działo. I opowiadam, gdzie tylko mogę - powiedział Blatt. Blatt tłumaczył, jak był zorganizowany obóz w Sobiborze, ponieważ - jak powiedział - "dużo ludzi mówi, że holokaustu w ogóle nie było". Wymienił Davida Irwinga, przebywającego obecnie w Polsce. Blatt opowiedział historię jednego transportu 500 holenderskich Żydów, zamordowanych w Sobiborze. Byli oni do końca oszukiwani, że zostali przywiezieni, aby rozpocząć tam nowe życie. Niemiec w białym kitlu, udający lekarza, przeprosił ich za trudną drogę z Holandii, potem powiedział, że pójdą wziąć prysznic, aby się odświeżyć po trzydniowej podróży - opowiadał Blatt. - Ludzie spokojnie się rozbierali, szli aleją, którą Niemcy nazywali "drogą do nieba", i tak doszli do komór gazowych. Kiedy z główek prysznicowych ukazał się gaz, pewnie sądzili, że to jakiś problem. Dowiedzieli się, że giną, dopiero w komorze gazowej - wspominał Blatt. Blatt urodził się w 1927 r. w Izbicy na Lubelszczyźnie. Jako niespełna szesnastolatek został wraz z rodziną wywieziony do Sobiboru. Jego rodzice i o sześć lat młodszy brat zginęli w komorze gazowej. Na podstawie wspomnień Blatta nakręcono film "Ucieczka z Sobiboru", który otrzymał dwa Złote Globy i kilka nominacji do nagrody Emmy. W Polsce ukazały się wcześniej dwie jego książki: "Z popiołów Sobiboru" oraz "Sobibór - zapomniane powstanie". Nową książkę Blatta wydało Wydawnictwo Świat Książki. Szacuje się, że od kwietnia 1942 r. do października 1943 r. Niemcy wymordowali w Sobiborze co najmniej 250 tys. Żydów pochodzących z Polski, krajów Europy, okupowanych terenów Związku Sowieckiego, a także około 1000 Polaków. 14 października 1943 r. w obozie wybuchł zbrojny bunt. Podczas walki oraz na polach minowych otaczających obóz zginęło około 80 więźniów, ponad 300 udało się uciec. Wielu z nich zostało jednak schwytanych przez Niemców w czasie pościgu i zamordowanych. Wojnę przeżyło 53 uciekinierów z Sobiboru.