Jak informuje policja, do wypadku doszło około 2:00 w nocy. Kierujący ciągnikiem 21-latek zjechał do rowu i uderzył w drzewo. Jadący z nim 18-latek został przygnieciony, mimo reanimacji nie udało się go uratować. Jak się okazało, 21-latek miał we krwi ponad promil alkoholu. Gdy na miejsce przybyła policja, próbował tłumaczyć, że to nie on prowadził traktor, a 18-letni kolega. Jednak wstępne ustalenia policjantów wskazują, że to 21-latek był kierowcą. Mężczyzna został zatrzymany.