- Dziewczyna żyje, jest w ciężkim stanie w szpitalu w Zamościu. Policja otrzymała błędną informację z zakładu patomorfologii szpitala w Zamościu - powiedział Jacek Deptuś z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. W niedzielę około godz. 2 w nocy w Podkrasnem niedaleko Zamościa rozpędzony opel calibra, którym jechało pięcioro młodych ludzi, wypadł z drogi i uderzył w betonowy przepust. Auto odbiło się od przepustu i uderzyło w drzewo. Na miejscu zginęło trzech mężczyzn w wieku od 17 do 24 lat, w tym 21-letni kierowca samochodu. Inny 18-letni chłopak w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Jak ustaliła policja, młodzi bawili się na imprezie urodzinowej i w nocy urządzili sobie przejażdżkę samochodem, który 21-latek kupił w miniony czwartek.