- Policjanci użyli do poszukiwań nawet psa tropiącego. Niestety, dziś około godziny 9.45 znaleziono zwłoki 74-latki. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich - powiedział aspirant Krzysztof Semeniuk, oficer prasowy bialskiej policji. Kobieta wyszła z domu w piątek wieczorem w samej koszuli nocnej. Policja zaangażowała w poszukiwania kilku funkcjonariuszy, poproszono także o pomoc strażaków. Niestety - po kilkunastu godzinach poszukiwań w rowie w okolicach Hruda znaleziono ciało zaginionej. Niewykluczone, że 74-latka zmarła z powodu wychłodzenia organizmu. Sekcja zwłok wykaże, co było bezpośrednia przyczyną jej śmierci. Łukasz Kamiński