Ze sporządzonego protokołu sekcji zwłok wynika, że dziewczyna doznała obrażeń charakterystycznych dla upadku z dużej wysokości - dowiedziało się radio Lublin. Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło w nocy z czwartku na piątek, około godziny 1. 30 w akademiku Politechniki Lubelskiej przy ul. Nadbystrzyckiej. Z okna akademika na ósmym piętrze wypadła tam 18-letnia dziewczyna, tancerka meksykańskiego zespołu, biorącego udział w odbywających się w Lublinie, Nałęczowie i Włodawie XXVII Międzynarodowych Spotkaniach Folklorystycznych. Postępowanie w sprawie śmierci dziewczyny cały czas trwa. Jak na razie, z ustaleń badających sprawę funkcjonariuszy wynika, że w dniu śmierci piła ze znajomymi alkohol. - Przyjęta wersja zakłada, że przez okno chciała wejść do sąsiedniego pokoju. Na wąskim gzymsie straciła równowagę i runęła w dół - informuje w rozmowie z radiem Lublin prokurator, Jerzy Gałka. W akademiku, w którym doszło do wypadku, byli zakwaterowani także pozostali uczestnicy imprezy. O śmierci 18-letniej tancerki powiadomiono ambasadę w Meksyku.