To nie było tak, że się nie uczyliśmy - mówią zdenerwowani uczniowie. - Nigdy nie miałam problemów z historii, ale wiem, że pani od historii nie za bardzo mnie lubiła - opowiada reporterowi RMF jedna z uczennic. - To wyglądało mniej więcej w ten sposób. Uczeń odpowiadał dobrze, a dyrekcja twierdziła, że to były błędne odpowiedzi, nie na temat - dodaje inna osoba. Co ciekawe, uczniowie, którzy z matury pisemnej dostali jedynki, nie mogą obejrzeć swych prac.