Ofiary wypadku to małżeństwo 46-latków, które jechało fordem. Z ustaleń policji wynika, że na prostym odcinku drogi z niewyjaśnionych dotąd przyczyn ich samochód zjechał na przeciwległy pas drogi, wprost pod nadjeżdżającego tira. - Oba pojazdy wypadły z drogi, przełamany tir wpadł do rowu, a ford wyrzucony został na pobocze - powiedział oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach Roman Maruszak. Kierowca tira nie odniósł żadnych obrażeń. Był trzeźwy. Policja ustala przyczyny wypadku. Droga była nieprzejezdna przez około sześć godzin. Policja kierowała samochody objazdami.