"Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Okręgowego w Lublinie" - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka. Do zabójstwa doszło w nocy z 4 na 5 września 1996 r. w Terespolu. Według ustaleń śledczych, sprawca dobijał się do drzwi mieszkania 62-latki, domagając się spotkania z jej synem. Kiedy kobieta, nie otwierając drzwi, odpowiedziała, że syna nie ma, sprawca oddał strzał z broni palnej w kierunku zamkniętych drzwi. "Pocisk przebił drzwi mieszkania, trafił przebywającą wewnątrz kobietę, powodując u niej rozległe uszkodzenia narządów wewnętrznych, co skutkowało jej zgonem" - dodała Kępka. Wszczęte wówczas śledztwo w tej sprawie zostało umorzone 30 czerwca 1997 r. wobec niewykrycia sprawcy. Rzeczniczka podkreśliła, że mimo umorzenia sprawą nadal interesowały się organy ścigania. "Prowadzone czynności policji i prokuratury przy współpracy z białoruskimi organami ścigania pozwoliły po latach na wytypowanie sprawcy zbrodni. Okazał się nim 38- letni obywatel Białorusi Uladzimir M." - powiedziała Kępka. Białorusin został zatrzymany w marcu 2016 r. w Niemczech, a następnie przekazany do Polski w ramach procedury Europejskiego Nakazu Aresztowania. Potem przedstawiono mu zarzut zabójstwa. "Podczas przesłuchania przyznał się do oddania strzału w kierunku zamkniętych drzwi mieszkania. W swoich wyjaśnieniach wskazywał jednak, że celem oddania strzału nie było pozbawienie życia pokrzywdzonej, lecz zastraszenie jej syna. Wyraził skruchę z powodu śmierci przypadkowej osoby" - zaznaczyła rzeczniczka. Według dotychczasowych ustaleń kobieta była przypadkową ofiarą porachunków między działającymi wówczas w rejonie Terespola grupami przestępczymi. Uladzimir M. został aresztowany. Za zarzucany mu czyn grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.