Potraficie improwizować, pięknie przekazaliście wartość prawdy waszego życia i odczuwania - mówiła wzruszona Halina Machulska do swoich studentów po zakończeniu prezentacji "Pana Cogito" w Zamojskim Domu Kultury. Mówisz - Zamojskie Lato Teatralne - słyszysz: Szekspir i Machulski. Bo nie ma Święta Teatru w Zamościu bez sztuk Williama Szekspira i spektakli Jana Machulskiego. 33. Zamojskie Lato Teatralne to podwójny Szekspir i kilka suit teatralnych w wykonaniu studentów Szkoły Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich przy P.O. ASSITEJ w Warszawie. W tym roku, uchwalonym przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Rokiem Zbigniewa Herberta, młodzi adepci sztuk teatralnych wzięli na warsztat utwory wybitnego poety: "Drugi pokój" i "Pan Cogito". Charakterystyczna maska liryczna autora, postać Pana Cogito pojawiła się po raz pierwszy w 1974 r., nie opuści poezji Herberta już do końca. Pan - Myślę, nie jest wbrew pozorom samym rozumowaniem, jest istotą złożoną, patetyczną i komiczną, cielesną i duchową, i nawet nogi ma różne, lewą - Sancho Pansy, a prawą Don Kichota. Idzie więc przez świat "zataczając się lekko". Jest on ironicznym wygnańcem z Arkadii a także co ważne dobrowolnym uciekinierem z Utopii. W "Przesłaniu Pana Cogito", swoistym wierszu - legendzie Herbert formułuje program etyczny swego bohatera: jest to wierność cnotom odwagi, uczciwości, godności. Jest to "propozycja dekalogu", przykazań, wg których człowiek powinien postępować - by być prawym i godnie przebyć życie, by "dać świadectwo", bo po to żyje, po to ocalał. W nagrodę można liczyć wyłącznie na "złote runo nicości", ale inny wybór - pospolitości i bylejakości jest w oczach poety karą samą w sobie. Suita w wykonaniu studentów II roku była praca dyplomową i została dobrze przygotowana. Inscenizacja poetycka to rodzaj spotkania, zabawy - a może tajnych kompletów - bardzo ważnej dla młodych ludzi, którzy wybrali, zawarte w twórczości Herberta, przesłania i je wypunktowali, kładąc nacisk na ideały i wartości. Zaprezentowali widowni słowami Herberta to, co jest istotą czasów - człowieka w poszukiwaniu wartości etycznych. "...Jemy nasze klęski i wybuchamy śmiechem jak malo trzeba, żeby się pojednać...". Młodzi artyści uwrażliwiali publiczność na inne ważne zjawiska, nad którymi pochyla się poeta - refleksje nad historią, filozofią, literaturą, Biblią. Prezentacja "Pana Cogito" w wykonaniu studentów Szkoły Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich pokazała nam piękno poezji Zbigniewa Herberta, poezji intelektualnej i zdystansowanej, a jednocześnie z silnie zaakcentowaną refleksją moralną. Bardzo dobrze się stało, że przyszli aktorzy sięgnęli po dzieło Herberta. Nam i sobie przypomnieli przykazania Pana Cogito, które docierały do nas ze sceny, mocno wyakcentowane. Zaprezentowano to, co jest wyznacznikiem poezji Herberta - nieufna postawa wobec świata, drwina oraz idea rozdwojonego człowieka, rozpaczliwie poszukującego porozumienia z historią i tradycją jako źródłami rozumu. Wsłuchując się w strofy autorstwa niepowtarzalnej osobowości polskiej poezji usłyszeliśmy cenne życiowe wskazówki. - Przyjmij aktywną postawę wobec świata. Nie wolno ci być obojętnym. Wobec łotrostwa, przemocy, obłudy wystosuj Gniew i Pogardę. - Nie zwalczaj zła siłą bo to będzie oznaczać nowe zło. - Bądź odważny w obliczu przemocy, bądź szlachetny i bądź wierny jak prastare wzorce 3 bohaterów z 3 słynnych eposów świata: Gilgamesz, Hektor, Roland. - Kochaj świat i jego piękno a odrzuć nędzę moralną. - Nie wybaczaj w imieniu ludzi skrzywdzonych, bo tylko oni mają do tego prawo. Ilu z nas podejmię tę drogę? Bądź wierny Idź. Organizatorzy 33 Zamojskiego Lata Teatralnego, Zamojski Dom Kultury, w pięknie wydanym programie imprezy zadedykowali Widzom wiersz Poety Zbigniewa Herberta "Napis". Całe mnóstwo cudownej, mądrej poezji. Portal onLine w Roku Zbigniewa Herberta dedykuje Czytelnikom inny, równie przepiękny wiersz Poety. * * * Przesłanie Pana Cogito Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę idź wyprostowany wśród tych co na kolanach wśród odwróconych plecami i obalonych w proch ocalałeś nie po to aby żyć masz mało czasu trzeba dać świadectwo bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę a kornik napisze twój uładzony życiorys i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie strzeż się jednak dumy niepotrzebnej oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy światło na murze splendor nieba one potrzebują twego ciepłego oddechu są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką chłostą śmiechu zabójstwem na smietniku idź bo tylko tak będziesz przyjety do grona zimnych czaszek do grona twoich przodków: Gilgamesza, Hektora, Rolanda obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów Bądź wierny Idź. Autor: Teresa Madej