Koncepcję nowego oświetlenia zaprezentował Krzysztof Belka z poznańskiej firmy Philips Lighting Poland S.A., która wygrała przetarg ogłoszony przez władze Zamościa. W Sali Consulatus zamojskiego ratusza odbyło się spotkanie robocze, w którym uczestniczyli: przedstawiciel Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Z-ca Dyrektora Wydziału Planowania Przestrzennego, Budownictwa i Ochrony Zabytków Barbara Skórzyńska - Terlecka. Konserwatorzy przekazali projektantowi swoje sugestie dotyczące planowanej inwestycji. Obecnie projektant poprawia dokument uwzględniając uwagi jakie zostały mu przedstawione. Koszt dokumentacji oświetlenia zamknie się kwotą 28 tys. zł. Trudno ocenić koszty całego przedsięwzięcia. Choć jak twierdzi Karol Garbula, rzecznik prezydenta Zamościa - nowe iluminacje będą bardziej ekonomiczne, zostaną zamontowane reflektory nowej generacji. Miastu zależy na zwiększeniu atrakcyjności "Perły Renesansu", stworzeniu jej niepowtarzalnego nastroju, wprost unikatowego. To wszystko zostanie zrealizowane zgodnie z wskazówkami konserwatorów zabytków. Funkcjonujące od prawie trzydziestu lat iluminacje nie spełniają już oczekiwań magistratu a zapewne i turystów. Próbkę nowych świateł można było zaobserwować podczas I Zamojskiego Festiwalu Kultury im. Marka Grechuty. Ciepłe, jasne światło wydobywało wówczas z mroku podcienia i kamienice Rynku Wielkiego. Posunięcie magistratu jest jak najbardziej konsekwencją prowadzonych prac rewitalizacyjnych starówki zamojskiej. Kamienice zakonserwowane i pięknie odmalowane mogą się już prezentować bez wstydu, nie tylko w pełnym słońcu, także nocą, kiedy wypełniają się gośćmi letnie kawiarenki. Taki pomysł z powodzeniem realizują władze innych miast, chociażby zabytkowego Torunia. Turyści nie siedzą wieczorami w pokojach hotelowych tylko ciągną nad Wisłę, by podziwiać oświetloną panoramę Torunia. Zwiększanie atrakcyjności zabytkowych miast poprzez instalowanie iluminacji wykorzystywane jest w całym świecie. To najczęściej świadczy - jak mówią turyści - o poziomie cywilizacji (czytaj - bogactwie miasta), ale także i promocji danego miasta. W Barcelonie i Pradze władze wykorzystały nie tylko światło, ale także wodę i muzykę, by wykreować baśniową atmosferę miasta. Koszty iluminacji będą zapewne znaczące, można jednak sądzić, że w perspektywie czasu przedsięwzięcie się opłaci. Jeśli ma być piękniej, to tylko przyklasnąć. Autor: Teresa Madej