Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód. - Janusz K. nie przyznał się od popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. SMS z prośbą - zagłosujcie! Do przestępstwa - według śledczych - doszło w okresie od 22 czerwca do 8 października 2011 r. Janusz K. pełnił wówczas funkcję administratora systemu teleinformatycznego w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Według ustaleń śledczych ze służbowej bazy Systemu Wspomagania Decyzji skopiował on numery telefonów do strażaków komend miejskich i powiatowych - w Janowie Lubelskim, Kraśniku, Lubartowie, Świdniku, Rykach, Łukowie, Łęcznej, Opolu Lubelskim, Puławach i Lublinie - oraz do członków Ochotniczej Straży Pożarnej województwa lubelskiego i wysłał do nich SMS-y o charakterze agitacji wyborczej. W treści SMS-y było jego imię i nazwisko oraz prośba o głos. "Proszę o głos na kolegę po fachu strażaka.(...) Ruch Palikota pozycja nr 6. Na pewno o nas wszystkich będzie pamiętał i godnie reprezentował" - głosił SMS. Według prokuratury Janusz K. wysłał około dwóch tysięcy takich SMS-ów z telefonu, który jest zarejestrowany na niego oraz za pomocą karty typu pre-paid, którą prawdopodobnie wkładał do tego samego aparatu telefonicznego. Numery, z których wysłane były SMS-y, logowały się w tej samej stacji, właściwej dla miejsca zamieszkania Janusza K. Złamał przepisy i naruszył ciszę wyborczą Prokuratura zarzuca Januszowi K. złamanie przepisów ustawy o ochronie danych osobowych oraz bezprawne wykorzystanie informacji będących tajemnicą służbową. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia. Do odrębnego postępowania wyłączono materiały dotyczące naruszenia przez Janusza K. ciszy wyborczej (wybory odbyły się 9 października). Jak wyjaśniła Syk-Jankowska jest to wykroczenie, a postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Świdniku. Janusz K., po postawieniu mu zarzutów, został zawieszony w czynnościach służbowych.