- Tak nie powinno być - mówiła Romanowska, która nie może pogodzić się z tym, że wszystko działo się za dnia, w centrum miasta i nikt nie pomógł jej synowi. Kobieta powiedziała, że Eryk nigdy nie skarżył się na problemy w szkole, czy ze znajomymi. - Był spokojnym dzieciakiem i uważam, że to tak nie powinno być, że spokojni ludzie nie powinni tak... przy kamerze, która jest obrócona w drugą stronę, i co? Pod kamerą najciemniej? No nie, tak nie powinno być - mówiła. Wspominając Eryka powiedziała, że był pomocny, pisał muzykę, chodził na siłownię. Nieoficjalnie mówi się, że powodem pobicia mógł być e-papieros, ale matka 16-latka w to wątpi i sądzi, że powód musiał być poważniejszy. Śmiertelne pobicie 16-latka w Zamościu. Nastolatkowie z zarzutami Przed południem w Prokuraturze Okręgowej w Zamościu przesłuchiwani byli nastolatkowie, którzy mają stać za zabójstwem. Z policyjnej izby dziecka doprowadzeni zostali dwaj 16-latkowie, później ich rok starszy kolega. Dzień wcześniej zeznania złożyła ich rówieśniczka. Po zakończeniu przesłuchania podano, że wszyscy trzej usłyszeli zarzuty. Jak wynika ze wstępnych ustaleń 17-latek miał zadać najwięcej ciosów, m.in. ten, który doprowadził do śmierci 16-letniego Eryka. - Usłyszał zarzut udziału w podbiciu pokrzywdzonego, a także zarzut pozbawienia życia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pokrzywdzony doznał obrażeń głowy, które skutkowały jego zgonem - przekazał Artur Szykuła, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Nastolatek przyznał się do udziału w bójce, ale zaprzeczył pozbawieniu życia. Oskarżonemu grozi 25 lat więzienia. Prokuratura zawnioskowała o trzymiesięczny areszt dla niego. Pobili 16-latka, bo chcieli się zemścić Dwaj 16-latkowie usłyszeli zarzut udziału w pobiciu i zostali przekazani do dyspozycji Sądu Rodzinnego. Są umieszczeni w schronisku. Ich 16-letnia koleżanka nie usłyszała jeszcze zarzutów. - W dalszym ciągu trwają czynności procesowe i nadal wyjaśniamy rolę poszczególnych osób w tym zdarzeniu - podkreślił prokurator. Cały czas zbierane są dowody i przesłuchiwani są świadkowie. Motywem było "rzekome rozpowszechnianie wiadomości o jednej z osób". Z relacji uczniów szkoły, do której uczęszczał Eryk ma wynikać, że chodziło informacje dotyczące 16-latki, która uczestniczyła w zdarzeniu. Pobicie miało być rodzajem zemsty. - Wszczęliśmy śledztwo w kierunku pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Uznaliśmy, że bulwersujący charakter sprawy wymaga, żebyśmy osobiście zajmowali się tą sprawą, nie Prokuratura Rejonowa - mówił w środę rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu Artur Szykuła. Zaznaczył, że jest to "wstępny kierunek postępowania". - To wstęp, który nas nie wiąże w kontekście przyszłych zarzutów. Decyzję co do przyszłych zarzutów podejmiemy wówczas, kiedy będziemy mieli ogląd na całość materiałów, który - póki co - jest uzupełniany - przekazał, dodają, że śledczy przesłuchują świadków i przeglądają monitoring. - Bardzo wiele osób pracuje na pełnych obrotach - zapewnił prokurator. Po zabójstwie 16-latka spokojnie odeszli Straż miejska przekazała Polsat News, że kamery nie zarejestrowały samego momentu pobicia. Widać było natomiast, co działo się chwilę przed i chwilę po zabójstwie. Cztery zatrzymane osoby szły za 16-latkiem, samo pobicie trwało kilka minut, a po wszystkim zabójcy spokojnie odeszli z miejsca pobicia. Karetkę wezwał przypadkowy świadek. W czwartek o godz. 15 przez miasto ma przejść czarny marsz, w którym mieszkańcy, uczniowie i koledzy mają się sprzeciwić przemocy oraz wyrazić oburzenie tym, co się stało. Zamość: Skatowali kolegę na śmierć We wtorek przed godz. 16 policja otrzymała zgłoszenie o pobitym 16-latku przy ul. Józefa Piłsudskiego w Zamościu, nieopodal Starego Miasta. Pomimo reanimacji prowadzonej przez załogę karetki pogotowia życia chłopca z gminy Zamość nie udało się uratować. Policja ustaliła, że idący chodnikiem miał zostać zaczepiony i pobity przez grupę młodzieży. Następnie sprawcy oddalili się. W środę rano policja poinformowała, że w związku ze zdarzeniem zatrzymano czworo nastolatków: 17-latka z gminy Stary Zamość i troje 16-latków z gminy Zamość, Stary Zamość i Nielisz. 17-latka umieszczono w pomieszczeniach dla zatrzymanych, natomiast 16-latkowie trafili do policyjnej izby dziecka. Uczniowie Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Zamościu, do której uczęszczał zmarły nastolatek, zostali objęci pomocą psychologiczno-pedagogiczną. Za udział w bójce lub pobiciu, której następstwem jest śmierć człowieka grozi do 10 lat więzienia.