Wiatr zrywał dachy; złamane konary drzew tarasowały drogi. Bez prądu w regionie rano było ponad 40 tys. gospodarstw. - Najwięcej interwencji dotyczyło usuwania powalonych na drogi konarów drzew i gałęzi - powiedział oficer dyżurny komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Lublinie Krzysztof Tomasik. Strażacy otrzymali też kilka zgłoszeń o zerwanych lub uszkodzonych dachach, m.in. na budynku szkoły w Jabłonnej. W Lublinie na zaparkowany samochód zawalił się słup ogłoszeniowy. Nie odnotowano wypadków, w których ludzie odnieśliby jakieś obrażenia. W sobotę wczesnym rankiem na skutek uszkodzeń linii energetycznych bez prądu było ok. 29 tys. gospodarstw z rejonu lubelskich zakładów energetycznych Lubzel, oraz ok. 14 tys. - z rejonu zakładów energetycznych w Zamościu. - Większość uszkodzeń zostanie naprawiona jeszcze sobotę. Tam gdzie natrafimy na poważne uszkodzenia, naprawa może potrwać dłużej - powiedział dyżurny dyspozytor w Lubzelu Ryszard Orzeł. Według synoptyków siła wiatru w ciągu dnia w sobotę będzie stopniowo słabnąć.