Zwyciężyły Wielki Mur w Chinach, jordańskie miasto Petra, brazylijski posąg Chrystusa Odkupiciela, zaginione miasto Inków Machu Picchu w Peru, meksykańska piramida z Chichén Itzá, rzymskie Koloseum oraz mauzoleum Tadż Mahal w Indiach. Teraz czas wybrać "Siedem cudów Polski" - najważniejsze, najładniejsze, najciekawsze obiekty w naszym kraju. W taki sposób tydzień temu "Rzeczpospolita" zapraszała do wspólnej zabawy inicjując plebiscyt. Na początek ogłoszono nabór kandydatów - każdy może zgłosić budowlę, która jego zdaniem zasługuje na miano cudu Polski. Chodzi o obiekty wyróżniające się ze względu na historię, konstrukcję, walory estetyczne. Nie istotny jest czas ich powstania, funkcja, położenie czy wielkość. To może być przecież szacowna katedra na Wawelu, ale i budzący kontrowersje Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Może być zamek krzyżacki w Malborku, ale i drewniana cerkiew w Beskidach. Może być most Poniatowskiego w Warszawie, ale i pomnik Stoczniowców w Gdańsku lub Kanał Augustowski na Mazurach. Kandydatów widzimy wielu. My widzimy tylko jednego kandydata do listy "Siedmiu cudów Polski" i jak się okazuje nie tylko my. Przez tydzień internauci zgłosili 60 różnych budynków, konstrukcji i całych założeń urbanistycznych. Napłynęło ponad 200 e - maili. Gdyby decydowała liczba zgłoszeń, dzisiaj na pewno wygrałby Zamość. Aż 40 osób przysłało e - maila z hasłem "Stare Miasto w Zamościu" lub po prostu "Zamość". W dodatku do "Rzeczypospolitej" jest napisane, że to efekt skrzyknięcia się grupy znajomych. Ja myślę, że prawda jest nieco inna, miasto przeżywa swój "renesans", pięknieje w oczach, kto go zna nie ma wątpliwości, że to miasto nietuzinkowe, niezwykłe, ba fenomenalne. Odnoszę wrażenie, że pan Filip Frydrykiewicz, autor artykułu w Zamościu jeszcze nie był. Nie szkodzi, zapraszamy. Natomiast jeśli jest to efekt skrzyknięcia się grupy mieszkańców Zamościa to też im chwała i bardzo dobrze świadczy o ich powiązaniach z miastem, ich sentymencie. W artykule znajdziemy krótki opis Zamościa, czyli dokładnie argumenty jakie przywoływali internauci typujący Zamość. Dodali także swoje emocje i to jest tak cenne, że pozwalamy sobie za "Rzeczpospolitą" je przytoczyć. Jerzy: kameralne podcienia, kolorowe kamienice, symetryczny Rynek Wielki, mniejsze rynki Wodny i Solny oraz panujący nad wszystkim ratusz tworzą ciepły i przyjazny klimat zarówno dla mieszkańców, jak i turystów. Karol: Jedyne, najpiękniejsze, niepowtarzalne, z cudownym klimatem miejsce. Przepiękne kamieniczki, uliczki, ciekawe zabytki. Ozzy: Stare Miasto jest najpiękniejsze w Polsce. Świetny klimat w ciepłe letnie wieczory. Niedługo będzie to polska Mekka turystów. Scarneck: Przykład niezwykłego marzenia potężnego magnata, który z własnej kiesy ufundował renesansowe miasto. Dbał cały czas o jego rozwój, fundując m.in. uczelnię wyższą, która stała się ośrodkiem myśli reformatorskiej w Polsce. Przykład miasta, w którym dzięki wspaniałomyślności jego założyciela obok siebie w pokoju żyły społeczności polska, żydowska, ormiańska i grecka. Maciej: Miasto mojego urodzenia, jedyne idealne miasto w Polsce, które zostało zbudowane od podstaw na pustym polu, nigdy nie zdobyta twierdza, no i Jan Zamoyski - najbogatszy człowiek wszech czasów - czy jakieś inne miasto posiada takie atuty? Dzikiosioł: Chyba jedyne miasto w Polsce, gdzie choć częściowo daje się poczuć niesamowicie włoski klimat. A właśnie nastrój panujący na Rynku Wielkim jest wyjątkowy. Zwłaszcza w letnie wieczory, kiedy mieszkańcy i turyści tłumnie wypełniają liczne małe restauracyjki. Bajecznie kolorowe kamieniczki z arkadowymi podcieniami otaczają to niezwykłe miejsce, dodając uroku całości. Krzysztof: Urokliwa starówka, życzliwi ludzie, mnóstwo atrakcji dla odwiedzających oraz wspaniała regionalna kuchnia oferowana przez wiele niezwykłych, lecz stylowych restauracyjek. koziorozka: Jedyne w Polsce zachowane w renesansowym stylu. Magiczne i tajemnicze, słodkie i pastelowe, dumne i życzliwe. To co mogliście Państwo przed chwilą przeczytać, to wszystko o naszym Zamościu. Cieszy nas to bardzo, tym bardziej, że poświeciliśmy dziewięć miesięcy pracy naszej redakcji by to miasto promować, by również przekonać naszych Czytelników o fenomenie Zamościa. Mamy również nadzieję, że wśród internatów, którzy zgłaszali Zamość jest nasz Czytelnik! Co dalej? Zgłoszenia obiektów i miast potrwają do końca sierpnia. Później ze wszystkich zgłoszonych obiektów kapituła, w skład której wejdą podróżnicy, architekci i historycy sztuki wyłoni dwudziestkę obiektów, na które będzie można oddać swój głos we wrześniu. Wraz z końcem lata poznamy "Siedem cudów Polski". Tak więc wszystko w rękach internatów. To jeszcze nie koniec. Rozpoczynamy kampanię reklamową. Jestem przekonana, że wszystkim nam zależy na tym, by Zamość znalazł się na tej elitarnej liście. Mamy swoje pomysły jak rozreklamować plebiscyt, bo to, że Zamość znajdzie się na liście kandydatów jest pewne. Żaden historyk sztuki, a tym bardziej architekt nie odważy się skreślić miasta Zamościa wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO od 1992. Z akcją ruszymy wkrótce by nagłośnić plebiscyt. Jesteśmy też otwarci na propozycje Czytelników - szukamy pomysłów w jaki sposób dotrzeć do jak największej liczby osób mających dostęp do Internetu i jak ich przekonać, że powinni zagłosować na Zamość. Wszystkie dobre pomysły są mile widziane, tak by Zamość zaistniał jako "architektoniczny i kulturowy cud Polski". Był już cud nad Wisłą, dlaczego ma nie być nad Łabuńką? Jeśli nie my - to kto? Jeśli nie teraz - to kiedy? Czytelnicy, do dzieła! Zamość górą! Teresa Madej