Prokuratura złoży zażalenie na tę decyzję - dodał. Jak powiedział dziennikarzom Blajerski, sąd uznał, że nie ma wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przez policjanta zarzucanego mu czynu. - Dowody, które zgromadziła prokuratura, wskazują na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa. Wcześniej sąd przy tym samym materiale dowodowym i niezmiennych ustaleniach faktycznych przedłużał ten areszt - zaznaczył Blajerski. Prokuratura dysponuje m.in. dowodem w postaci śladów nasienia policjanta na pościeli, na której spała studentka w izbie zatrzymań. Blajerski przyznał, że w sprawie pojawiły się nowe dowody, ale nie chciał ich ujawnić. Powiedział, że wymuszają one na prokuraturze kontynuowanie postępowania i "wyjaśnienie kolejnych wątków". Jednak - zdaniem prokuratury - dowody te nie mają wpływu na sytuację podejrzanego policjanta. - Z uwagi na dobro śledztwa nie mogę wchodzić w szczegóły, ale są dowody, które mogą mieć wpływ na podmiotowy rozwój śledztwa, ale nie dotyczą sytuacji procesowej podejrzanego. Owe nowe dowody w żaden sposób nie zmieniają jego sytuacji - podkreślił. Grzegorz K. jest podejrzany o to, że w lutym tego roku, wykorzystując bezradność zatrzymanej, pijanej studentki dwukrotne doprowadził ją do obcowania płciowego. Policjant jest aresztowany od marca, za kilka dni może wyjść na wolność. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.