Protest rodziców trwa już od tygodnia. - Blokujemy drogę codziennie między ósmą a dziewiątą rano. Chodzimy całą godzinę po przejściu. Ta pikieta jest legalna, zgłoszona odpowiednim organom. Będziemy protestować do skutku - powiedziała dziennikarzom we wtorek Małgorzata Jurek. Blokada dotyczy ulicy Rejowieckiej, która zbiega się z trasą krajową nr 12 prowadzącą do przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku. Rodzice protestują przeciwko planom wygaszania i ostatecznie likwidacji Gimnazjum nr 3 (tworzącego zespół ze szkołą podstawową). Nie chcą, aby ich dzieci - obecnie uczniowie podstawówki - chodziły do dalej położonych gimnazjów i uczęszczały przez bardzo ruchliwą część miasta, a ponadto obawiają się, że trafią one do przepełnionych klas. Bunt rodziców Powołują się na opublikowany przez władze miejskie raport o stanie oświaty w Chełmie, według którego gimnazjum nr 3 jako jedyne w ub. roku zanotowało wzrost poziomu wyników testu gimnazjalnego. Wskazują także, że miasto dopłaca od ich szkoły rocznie ponad 400 tys. zł, a są placówki, do których dopłaca znacznie więcej, nawet ok. trzy mln zł i te szkoły nie są zagrożone likwidacją. Za-ca prezydenta Chełma Stanisław Mościcki powiedział, że aby złagodzić społeczne skutki likwidacji gimnazjum przyjęto tryb jego stopniowego wygaszania, co oznacza, że we wrześniu 2012 r. nie będzie już do niego prowadzony nabór, a uczniowie, którzy rozpoczęli tu naukę, będą ją kontynuowali. Władze miasta szukają oszczędności - To najmniejsze gimnazjum w Chełmie, liczące 180 uczniów w sześciu oddziałach. Dwa inne gimnazja znajdują się w promieniu 1,5 - 2,5 kilometra od tej szkoły - powiedział. Władze planują, że po wygaszeniu gimnazjum do tego budynku przeniesione zostanie przedszkole, które obecnie funkcjonuje nieopodal w budynku o gorszym standardzie. Według prezydenta, średnia wyników nauczania z ostatnich pięciu lat plasuje Gimnazjum nr 3 na przedostatnim miejscu. Decyzja o wygaszeniu gimnazjum - jak tłumaczy Mościcki - jest podyktowana koniecznością racjonalizacji wydatków na oświatę, które pochłaniają ok. połowę budżetu miasta (w 2011 r. - ok. 145 mln, w 2012 - zaplanowano ok. 133 mln zł). Mościcki zaznaczył, że subwencja oświatowa wystarcza właściwie tylko na wynagrodzenia. Maleje liczba uczniów Systematycznie maleje też liczba uczniów. Jak podał wiceprezydent, w Chełmie w ciągu ostatnich pięciu lat liczba wszystkich uczniów zmniejszyła się o ok. 3,5 tys., a samych uczniów gimnazjów o ponad tysiąc. Mościcki dodał, że prognozy demograficzne mówią o dalszym spadku liczby ludności w tym mieście. Uchwała intencyjna o zamiarze wygaszania Gimnazjum nr 3 w Chełmie ma być dyskutowana na sesji Rady Miasta 30 stycznia. Protestujący rodzice we wtorek swoje postulaty przedstawiali kuratorowi oświaty w Lublinie, Krzysztofowi Babiszowi. Babisz powiedział dziennikarzom, że do kuratorium nie dotarły jeszcze żadne dokumenty potwierdzające zamiar likwidacji gimnazjum w Chełmie. - Każda taka sprawa jest rozpatrywana oddzielnie, brane są pod uwagę różne czynniki, także odbiór społeczny takich decyzji - zaznaczył. Chcą zlikwidować kolejne szkoły Dotychczas do lubelskiego kuratorium wpłynęło 28 uchwał władz samorządowych dotyczących zamiaru likwidacji lub przekształcenia różnych szkół i placówek. Najwięcej - 14 - dotyczy likwidacji szkół podstawowych. Planowane zmiany objęłyby ok. 550 uczniów. Babisz podkreślił, że liczba ta może wzrosnąć, bo samorządy mają czas na podjęcie takich uchwał do końca lutego. Przy decyzji o likwidacji szkoły organ prowadzący musi wystąpić o opinię do kuratora, ale nie jest ona dla niego wiążąca.