Celnicy Wydziału Zwalczania Przestępczości Izby Celnej w Białej Podlaskiej wytypowali wczoraj po południu do szczegółowej rewizji samochód ciężarowy z pustą naczepą jadący z Moskwy do Holandii. Ciężarówką kierował 46-letni obywatel Rumunii Toni I. Narkotyki zapakowane były w 140 ponad kilogramowych, zafoliowanych i owiniętych taśmą samoklejącą pakietów i ukryte na dachu naczepy między warstwami podwójnej plandeki, w której dodatkowo "wszyte" były deski. Funkcjonariusze celni natychmiast przeprowadzili wstępną ekspertyzę, która potwierdziła, że brązowy proszek znajdujący się w pakunkach, to heroina. W związku z podpisanymi porozumieniami między Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego a Służbą Celną o wspólnym zwalczaniu przestępstw związanych z nielegalnym obrotem narkotykami, sprawa została przekazana Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Lublinie. - Trzeba zaznaczyć że, gdyby ta przesyłka przekroczyła wschodnią granicę, mogłaby swobodnie jechać po całej Europie, gdyż od 1 maja nie ma kontroli celnych na wewnętrznych granicach Unii - podkreśla Barbara Korwin, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej. - Chronimy bowiem już nie tylko obszar naszego kraju, ale całego terenu Zjednoczonej Europy - dodała Korwin. To drugi w tym roku sukces bialskich celników. W marcu br. funkcjonariusze celni z Koroszczyna udaremnili przemyt 43 kg heroiny w irańskiej ciężarówce.