W Chrzanowie Kaczyński uzyskał najwyższe - 93,84 proc. - poparcie w Lubelskiem. Jak podaje PKW na swoich stronach internetowych, na kandydata PiS zagłosowało tu 1645 wyborców, spośród 1769 uczestniczących w głosowaniu. Nieco ponad 6 proc. wyborców głosowało na Bronisława Komorowskiego. Jak powiedział wójt gminy Czesław Jaworski, Chrzanów zamieszkują głównie ludzie o tradycyjnych poglądach i dosyć religijni. - Tutaj są też silne tradycje ruchu ludowego - dodał. Nieco mniej - 93,31 proc. głosów - Kaczyński uzyskał w gminie Godziszów. Oddano tu na niego 3557 głosów, na 3812 ważnych. Komorowskiego w Godziszowie poparło 6,69 proc. wyborców. Tradycyjnie już gmina Godziszów przoduje pod względem frekwencji wyborczej - w drugiej turze wyborów prezydenckich w głosowaniu wzięło tam udział 78,64 proc. uprawnionych, o 4 pkt proc. więcej niż w pierwszej turze. Godziszów - niewielka gmina na południu Lubelszczyzny - słynie z wysokiej frekwencji wyborczej od kilku lat. W poprzednich wyborach prezydenckich w 2005 r. frekwencja w drugiej turze głosowania wyniosła tu ponad 75 proc. i niemal wszyscy głosujący - ponad 96 proc. - poparli wtedy Lecha Kaczyńskiego. Donald Tusk uzyskał wtedy niespełna 4 proc. głosów. Godziszów zasłynął w 2003 r. rekordowym w skali kraju eurosceptycyzmem podczas referendum w sprawie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Przeciwko wejściu Polski do UE opowiedziało się wtedy 88 proc. głosujących mieszkańców tej gminy, a frekwencja również była wysoka - wyniosła 71 proc. W niedzielnym głosowaniu także w sąsiedniej gminie Chrzanów frekwencja była wysoka i wyniosła 69,48 proc. W pierwszej turze udział w wyborach wzięło tu 62,29 proc. uprawnionych. Wójt Chrzanowa podkreśla, że frekwencja wyborcza w gminie zazwyczaj jest dosyć wysoka, choć nie bije rekordów. W całym powiecie janowskim Kaczyński uzyskał niemal 83 proc. poparcia, a Komorowski - nieco ponad 17 proc. Frekwencja wyniosła 62,35 proc.