Jak informuje "Dziennik Wschodni", grozi mu do 10 lat więzienia. Na ławie oskarżonych zasiada także dyrektor szkoły w Połoskach, Jan F. Postawiono mu zarzut, że niepowiadomienia kuratorium i policji o sprawie. Co więcej - nakłaniał rodziców, którzy ujawnili sprawę, aby wycofali oskarżenia. Sąd dyscyplinarny przy wojewodzie lubelskim uznał postępowanie pedagoga za uwłaczające godności zawodu nauczyciela i wymierzył mu za to naganę. Władze gminy, którym podlega szkoła, nie zareagowały i dyrektor pozostaje na stanowisku. Proces miał się rozpocząć już przed miesiącem, ale zachorował sędzia i termin przesunięto.