Według aktu oskarżenia, 56-letni Seweryn S. - chirurg z Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie - przyjmował łapówki za wykonywanie zabiegów medycznych i opiekę lekarską. Czasami sam żądał od pacjentów i ich rodzin pieniędzy, i od ich uzyskania uzależniał wyznaczenie terminu zabiegu. Brał od 50 do 1000 zł jednorazowo, zwykle po 200 lub 300 zł, niekiedy także alkohol. Łącznie w latach 1996-2006 miał przyjąć prawie 40 łapówek na sumę blisko 13 tys. zł. W kilku przypadkach, mimo żądania, pacjenci odmówili mu wręczenia pieniędzy. Seweryn S. oskarżony jest także o nielegalne posiadanie programów komputerowych, które policjanci znaleźli w jego laptopie. Na poniedziałkowej rozprawie lekarz nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. W wyjaśnieniach składanych przed prokuratorem utrzymywał, że policjanci nakłaniali pacjentów do zeznań obciążających go, a on od 1997 r. nie wykonuje już operacji, za które miał brać łapówki. Mówił też, że zarzuty wobec niego zostały spreparowane przez oficera BOR, z którym miał kontakty. Seweryn S. był aresztowany przez sześć miesięcy w 2006 r. Za zarzucane mu czyny grozi kara do 8 lat więzienia.