Komisja rewizyjna rady miasta pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie z wykonania budżetu i wnioskowała o udzielenie prezydentowi absolutorium. W głosowaniu na sesji 18 radnych głosowało przeciwko udzieleniu absolutorium, 11 było "za", a 2 wstrzymało się od głosu. Brak absolutorium nie będzie miał dla prezydenta Lublina żadnych konsekwencji, ponieważ jesienią odbędą się wybory samorządowe. Z przepisów ustawy o samorządzie gminnym wynika wprawdzie, że uchwała rady o nieudzieleniu absolutorium jest równoznaczna z podjęciem inicjatywy przeprowadzenia referendum o odwołaniu prezydenta, ale ma to miejsce w sytuacji, gdy jest podjęta nie później niż 9 miesięcy przed zakończeniem kadencji. Przeciwko absolutorium głosowali radni PiS oraz niezrzeszeni. W dyskusji krytykowali oni prezydenta głównie za niewykonanie zaplanowanych inwestycji, znaczny wzrost zadłużenia miasta, brak postępu w budownictwie komunalnym i socjalnym, zwiększenie wydatków na administrację, słabe wyniki w pozyskiwaniu pieniędzy z Unii Europejskiej. Radny Sylwester Tułajew (PiS) zauważył, że na początku obecnej kadencji władz samorządowych zadłużenie Lublina wynosiło 185 mln zł, a obecnie wzrosło do 547 mln zł i przekracza już 45 proc. rocznych dochodów. - Obserwując znaczny wzrost wydatków bieżących, a także wzrost zadłużenia naszego miasta, mam obawy o jego przyszłość - powiedział radny. Prezydent Wasilewski wskazywał na swoje osiągnięcia, m.in. powstanie specjalnej strefy ekonomicznej, gdzie w ubiegłym roku pojawiło się siedmiu nowych inwestorów, mówił o rozpoczęciu remontów ważnych obiektów kulturalnych, zapewniał, że pozyskiwanie pieniędzy unijnych nabiera tempa i w nadchodzących latach będzie ich dużo więcej. Po głosowaniu Wasilewski powiedział dziennikarzom, że nieudzielenie mu absolutorium zostało spowodowane wyłącznie względami politycznymi, ponieważ budżet został dobrze wykonany. - Jeśli chodzi o inwestycje, budżet został wykonany w 93 procentach. W wyższym stopniu wykonano budżet inwestycyjny tylko w Bydgoszczy, Krakowie i we Wrocławiu. Pozostałe miasta metropolitalne wykonały budżety w dużo mniejszym stopniu niż Lublin - powiedział Wasilewski. Prezydent Lublina podał, że w poprzedniej kadencji samorządu nakłady na inwestycje w Lublinie wyniosły 450 mln zł, a w obecnej przekroczą 1,1 miliarda zł. Zapytany czy w nadchodzących wyborach będzie ubiegał się o reelekcję, Wasilewski odpowiedział, że otrzymał od PO propozycję startu, ale jeszcze nie podjął decyzji. W ubiegłym roku Wasilewski także nie dostał od radnych absolutorium. Na początku czwartkowej sesji radni minutą milczenia uczcili pamięć ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.