Wizyta była możliwa dzięki temu, że lipiec jest martwym miesiącem jeśli chodzi o sprawy międzynarodowe, premier ma więcej czasu i może sobie pozwolić na podróżowanie po kraju. Nie ma ona nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami - ze zgrzytami wewnątrz koalicji. - Wykonuję w ograniczonym zakresie swoje obowiązki prezesa partii, spotykam się z członkami partii, z aktywistami, członkami zarządów regionalnych. Jest to ważna dla mnie sprawa, gdyż dowiaduję się wielu rzeczy z pierwszej ręki - powiedział premier. Zamojska wizyta Jarosława Kaczyńskiego rozpoczęła się od złożenia kwiatów pod pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej Inspektoratu Zamojskiego. Ponad pół godziny czekali byli "akowcy" na wizytę premiera. Pomimo upału i duchoty, ubrani w grube mundury czekali w zwartym szyku, jak na żołnierzy przystało. W końcu przecież w dużo gorszych warunkach walczyli o wolność ojczyzny. Premier podziękował kombatantom za to, co już zrobili dla Polski oraz za to, że cały czas są na posterunku i można na nich liczyć. - Dzięki waszej pamięci będziemy wspólnie budować polską przyszłość - powiedział. Po obiedzie w Motelu Polak premier spotkał się z członkami Zarządu Okręgu nr 7 PiS (Biała Podlaska, Chełm, Zamość). Na spotkaniu omawiano sprawy partii. Później był czas dla dziennikarzy. Na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński odniósł się do aktualnej sytuacji politycznej w kraju jaka nastąpiła po dymisji Andrzeja Leppera. Większość pytań dotyczyła polityki rządu dotyczącej naszego regionu. Premier zapewnił, że będzie dążył do zniwelowania różnic pomiędzy tzw. ścianą wschodnią, a reszta kraju. - Mamy do czynienia z pewnego rodzaju przywilejem, ale przywilejem sprawiedliwym, uzasadnionym. Proces wyrównywania jest długim procesem, ale koniecznym. Zmieniamy to, pracujemy nad tym, bo nie sądźcie państwo, że te pieniądze będą nam same z nieba spadać. Jest to ogromny wysiłek administracyjny, wysiłek rządu, a także w dużej mierze wysiłek władz lokalnych - powiedział. Do wschodnich województw mają trafić pieniądze z programu operacyjnego, duża pula pieniędzy z UE jest przeznaczona tylko dla tych województw. Jedynym zagrożeniem na odebranie tych środków jest złamanie dyscypliny budżetowej. Premier podkreślił, że jeśli rząd ulegnie różnego typu naciskom płacowym, które w ostatnich czasach się nasiliły, nie będziemy mogli z tych pieniędzy i tej szansy skorzystać. Pozostając jeszcze przy sprawach pomocy dla wschodnich województw, szef rządu zdementował pogłoski jakoby w związku z organizacją EURO 2012 miały być zabierane pieniądze przeznaczone dla tego regionu. - Jest dyrektywa, która wyraźnie mówi, że nic nie może być zabierane z terenu wschodniego, który ma specjalny przywilej - odniósł się do tej kwestii premier. Jarosław Kaczyński zapewnił, że dwie drogi szybkiego ruchu powstaną na wschodzie - "dziewiętnastka" i "siedemnastka" - dawny trakt królewski, łączący Warszawę, Zamość i Lwów. Dalsze pytania dotyczyły spraw partyjnych. Szef rządu stwierdził, że widzi tutaj przynajmniej ośmiu dobrych kandydatów do przyszłych wyborów parlamentarnych. W tym momencie z ramienia PiS zasiada w sejmie 4 posłów z naszego okręgu, w przyszłej kadencji powinno ich być pięciu. W odniesieniu do posła Zawiślaka - jedynego zamojskiego posła PiS - premier powiedział: - Uważam jego obecność w partii za jak najbardziej pożyteczną. Pan poseł Zawiślak ma macną pozycję w tutejszej partii, ma też mocną pozycję na przyszłej liście wyborczej - niezależnie od tego czy tę listę będziemy tworzyć teraz, czy za dwa lata. Ostatnią częścią wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Zamościu było spotkanie z działaczami i sympatykami partii. W wypełnionej po brzegi sali konferencyjnej DUW premier mówił m.in. o odnowie moralnej. Premier uznał wizytę za udaną. Dzięki inicjatywie władz regionalnych dowiedział się - z pierwszej ręki - bardzo dużo o wynikach, o różnych relacjach, o tym wszystkim, co w tej chwili dla szefa rządu jest ważne - tym bardziej, że nie jest wykluczone, że w najbliższym czasie mogą się odbyć przedterminowe wybory. Waldemar Brzyski