Autor "Białego Dmuchawca" powiedział, że sztuka powstała z inspiracji artykułem w gazecie, opisującym tajemniczą i zagadkową historię morderstwa, do którego doszło w jednej miejscowości na Podhalu. Pakuła wybrał się do tej wsi z koleżanką. - Sztuka jest właściwie relacją z tej wycieczki. W dużym procencie to jest prawdziwa opowieść, postaci, które się w niej pojawiają, spotkaliśmy na swojej drodze. Może ta rzeczywistość jest trochę skondensowana, powykrzywiana, powyciągane jest tam podskórne zło, ale w dużej mierze to opowieść prawdziwa - powiedział Pakuła na konferencji prasowej we wtorek w Lublinie. W sztuce tytułowy Biały Dmuchawiec to nazwa miejscowości, do której przybywa dwójka studentów z Krakowa, aby rozwikłać zagadkę morderstwa sprzed lat. Ich prywatne śledztwo odsłania ponury obraz tamtejszej społeczności, mentalność ludzi, wzajemne relacje, wynaturzenia (pedofilię, kazirodztwo) i przyzwolenie na zło. - Wszystkie postacie, które się tam pojawiają, łącznie z głównymi bohaterami, są pokazane w krzywym zwierciadle, jakoś wykrzywione. Patrzy się na nie "demaskującym" okiem - zaznaczył Pakuła. Sztuka dzieje się w dwóch planach czasowych - latem i zimą (czas retrospektywy zdarzeń). Zderza się w niej świat inteligencji - który reprezentują studenci - ze światem hermetycznej, lokalnej społeczności. Jak powiedział Pakuła, pod powierzchnią jej swojskości i sielskości, czai się zło. - Ta nienormalność zaraża - dodał. Jak mówią realizatorzy, sztuka jest napisana błyskotliwym i soczystym językiem. Reżyser spektaklu Krzysztof Babicki podkreślił, że "Biały Dmuchawiec" to dobry thriller, a zarazem tragikomedia. Mateusz Pakuła jest studentem IV roku reżyserii teatralnej w krakowskiej PWST. "Biały dmuchawiec" to jego pierwsza sztuka, uznana w 2008 r. za najlepszy debiut przez jury Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Pakuła jest też autorem dwu sztuk wystawionych w we wrocławskim Teatrze Lalek: "Sło" - widowiska skonstruowanego wokół postaci Juliusza Słowackiego, w reż. Jana Peszka oraz "Franciszek, sen everymana" - spektaklu w reż. Jolanty Denejko. W maju w warszawskim Teatrze Dramatycznym planowana jest premiera jego sztuki pt. "Donkey" w reż. Macieja Podstawnego. W rolach głównych w "Białym Dmuchawcu" wystąpią Mikołaj Roznerski oraz Hanka Brulińska. Muzykę do przedstawienia skomponował Janusz Grzywacz, choreografię przygotował Zbigniew Szymczyk, a scenografię - Barbara Wołosiuk.