Do wypadku doszło w jednym z bloków mieszkalnych przy ul. Niepodległości w Lublinie. Policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że z balkonu mieszkania na trzecim piętrze wypadło dziecko. Wspiął się i przechylił przez barierkę Z dotychczasowych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że na tym balkonie bawiła się trójka dzieci, która była pod opieką ojca. Matka dzieci wyszła wtedy po zakupy. - 1,5-roczny chłopiec prawdopodobnie wspiął się na jakiś pozostawiony na balkonie przedmiot, przechylił się przez barierkę i wypadł z balkonu. Chłopiec spadł na trawiaste podłoże - powiedziała w niedzielę Anna Kamola z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Dziecko zostało przewiezione do szpitala, gdzie przeszło szereg badań. "Okazało się, że obrażenia nie są poważne, to ogólne potłuczenia, otarcia naskórka. Życiu chłopca nic nie zagraża" - dodała Kamola. Wiele wskazuje, że to wypadek Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności wypadku. Rodzice dzieci zostali zbadani - nie stwierdzono, aby byli pod wpływem narkotyków. Matka była trzeźwa, u ojca stwierdzono śladowe ilości alkoholu w organizmie. Będą jeszcze przesłuchiwani. Kamola dodała, że wiele wskazuje na to, iż był to wypadek, niemniej jednak policjanci będą sprawdzać, czy nie doszło do przestępstwa narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Zobacz też: Tragedia nad Odrą. Koniec poszukiwań 13- i 15-latka