W niedzielę około godz. 16.00 dyżurny komisariatu w Kocku otrzymał zgłoszenie, że drogą krajową nr 19 pędzi kierowca BMW na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Gdy policjanci z drogówki w miejscowości Mieczysławka wszczęli za nim pościg, ten początkowo wykonał ich polecenie, zwalniając i zjeżdżając na pobocze. Kiedy jednak funkcjonariusze podjechał bliżej, kierowca BMW dodał gazu i ruszył do ucieczki. Mknął jak szalony z prędkością ponad 200 km/h, łamiąc po drodze szereg przepisów: ponad czterokrotnie przekroczył dozwoloną prędkość nawet o 105 km/h, naruszył zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu, wyprzedzał z prawej strony i spowodował zagrożenie w ruchu drogowym. Pościg za drogowym piratem zakończył się po ponad sześciu kilometrach, gdy w miejscowości Annobór na ostrym zakręcie BMW wypadło z drogi. Auto zatrzymało się z impetem na przydrożnej barierce ochronnej. Jak się okazało, za kierownicą BMW siedział 25-letni mieszkaniec powiatu radzyńskiego. Co prawda mężczyzna był trzeźwy, ale nie posiadał prawa jazdy, które zostało mu wcześniej odebrane. W dodatku samochód, którym kierował, nie był dopuszczony do ruchu. Mężczyzna przyznał się do winy. Z brawurowej jazdy będzie tłumaczył się wkrótce przed sądem.