28-letni Michał G. został skazany na 3 lata i 10 miesięcy więzienia, a 29-letni Bartłomiej J. - na 2,5 roku. Sąd uznał, że skrzywdzili bardzo młode osoby, wykorzystując nad nimi swoją przewagę fizyczną, i w rażący sposób nadużyli ich zaufania. Proces toczył się zamkniętymi drzwiami. Oskarżeni stanowili załogę tzw. gimbus-patrolu skierowanego do patrolowania lubelskich szkół i uczelni. Na początku kwietnia 2007 r. podczas służby wywabili oni z domów dwie dziewczyny w wieku 14 i 15 lat. Radiowozem wywieźli je na teren wojskowego poligonu na przedmieściach Lublina i tam "doprowadzili do poddania się czynnościom seksualnym". Policjant groził nastolatkom śmiercią, jeśli powiedzą komukolwiek o tym, co się stało. - Obydwaj oskarżeni jako funkcjonariusze publiczni w sposób rażący sprzeniewierzyli się wartościom poszanowania cudzej wolności, w tym seksualnej, oraz elementarnego poczucia bezpieczeństwa i zaufania, jakim społeczeństwo winno obdarzać instytucje i ich funkcjonariuszy, powołanych do ochrony obywateli - powiedział w ustnym uzasadnieniu motywów orzeczenia sędzia Mariusz Żuławski. Oskarżeni nie przyznali się do winy, przedstawili inną wersję wydarzeń, ale - w ocenie sądu - był to "pogląd odosobniony i nie poparty żadnymi innymi dowodami". Sad uznał, że nie ma podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań nastolatek, które były zbieżne, logiczne, wzajemnie się uzupełniały. - Poprawność ich spostrzeżeń i pamiętania zdarzeń została potwierdzona przez biegłych psychologów - zaznaczył sędzia. W ocenie sądu bezspornym jest, że oskarżeni "zachwiali równowagę i spokój pokrzywdzonych oraz ich najbliższych", a wykorzystując "przewagę fizyczną i instytucjonalną" nad nimi zburzyli ich zaufanie do instytucji, które mają za zadanie chronić obywateli i zapewnić im bezpieczeństwo. Michał B. i Bartłomiej J. nie byli obecni na ogłoszeniu wyroku. Zostali wydaleni ze służby. Odpowiadali z wolnej stopy. Wobec Bartłomieja J. prokurator zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł. Michał G. był początkowo aresztowany, po trzech miesiącach sąd nie przedłużył mu aresztu. Wyrok jest nieprawomocny.