Na miejscu zatrzymano 36-letniego Tadeusza P. Mężczyzna zajęty był właśnie wymienianiem opróżnionych już butli z gazem na pełne - poinformował w środę rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz. Przepompownia wyposażona była w prowizoryczną aparaturę umożliwiającą jednoczesne podłączenie 21 domowych butli do cysterny o pojemności blisko 5 tys. litrów gazu. Policjanci zabezpieczyli też samochód dostawczy, na którym znajdowało się 80 butli z gazem. Według wstępnych ustaleń przepompownia działała od 2007 r. Propan-butan w butlach, który nie jest obciążony akcyzą, kupowany był legalnie i miał być dostarczany do domów, ale trafiał na stacje paliw jako znacznie droższe paliwo do samochodów. Jak ocenił Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej w Potoczku przepompowano nielegalnie gaz, z co najmniej 66 tys. butli o pojemności 11 kg każda, a straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego wyniosły nie mniej niż 500 tys. zł. Tadeuszowi P. postawiono zarzuty unikania płacenia podatków oraz sprowadzenia zagrożenia wybuchem, za co grozi kara do 8 lat więzienia. Po przesłuchaniu został zwolniony. Policja ustala jego wspólników.