Kobieta i dziecko przebywają w szpitalu. Jak poinformowała Joanna Lisiczyńska z Prokuratury Rejonowej w Zamościu (Lubelskie), śledczy nie mieli wątpliwości, że Przemysław G. próbował zabić kobietę, a na śmierć dziecka się godził. Mężczyzna był trzeźwy. Badania nie wykazały w jego organizmie także obecności narkotyków. Prawdopodobnie powodem podpalenia była zazdrość. Tuż po podpaleniu kobiety i dziecka sprawca uciekł samochodem, ale kilka godzin później zatrzymała go policja. Przemysław G. kierował autem bez prawa jazdy. 17-letnia kobieta i jej 15-miesięczny synek przebywają w szpitalu. Mają oparzenia twarzy, kończyn i tułowia. Ich stan lekarze określają jako nie zagrażający życiu - dodała Lisiczyńska. Za usiłowanie zabójstwa 19-latkowi grozi dożywocie.