Według strażaków plama wyglądała jak spowodowana przez jakąś substancję ropopochodną. Jednak specjaliści mówią, że dzisiejsze wyniki są nawet nieco lepsze od tych wcześniejszych. Rzeka jest więc czysta, a ludzie bezpieczni. Według specjalistów sprawcą zamieszania jest żółty, pustynny pył z Sahary, który tydzień temu napędził stracha mieszkańcom Bieszczad, a w środę Zamojszczyzny.