Stąd decyzja władz lubelskiego oddziału PKP o zamknięciu kładki. Do tego czasu Kolej wspólnie z miastem przygotuje specjalnie oznakowane przejście naziemne. Z kładki korzystają nie tylko podróżni, ale przede wszystkim mieszkańcy miasta, bo jest to jedyne w tym rejonie przejście łączące osiedla Dolnej i Górnej Dyrekcji z dzielnicą przemysłową - mówi Józef Górny, zastępca prezydenta miasta Chełm. Każdego dnia przechodzi tędy wiele osób - do pracy, szkoły, na zakupy. Z wyliczeń kolejarzy wynika, że na remont kładki, a właściwie postawienie nowej potrzeba niemal 4,5 mln zł. Lubelska PKP nie ma takich pieniędzy i o niezbędne na ten cel środki zabiega w Centrali w Warszawie. Jeśli uzyska pozytywną odpowiedź remont kładki mógłby być wykonany jeszcze w tym roku. Miasto wspiera Kolej w staraniach o fundusze na remont kładki, pomaga również przy urządzaniu przejścia naziemnego. Na ostatniej sesji (30 sierpnia br.) radni przychylili się do wniosku prezydent miasta Agaty Fisz o przyznanie PKP 50 tys. zł dotacji na remont kładki. Dla nas niezmiernie ważne jest, by przed zamknięciem kładki gotowe było przejście naziemne - mówi wiceprezydent Józef Górny. Prace przy jego urządzaniu już trwają. Przekazaliśmy kolei tzw. płyty lotnicze, sprzętowo pomaga nasza spółka MPRD. Nowe przejście zostanie specjalnie oznakowane, w nocy będzie oświetlone. Na pewno nie będzie tak wygodne i bezpieczne jak droga przez kładkę. Dlatego też apel do wszystkich którzy będą z niego korzystać o zachowanie szczególnie uwagi i ostrożności podczas przejścia przez tory. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta Zamość.