Od początku spotkania na boisku zarysowała się lekka przewaga drużyny z Wisznic. Jednak za każdym razem na posterunku stała nasza bramkarka. Klaudia Kowalska. Jedyna bramka dla gospodyń padła w drugiej połowie, kiedy to Tytan wykorzystał nieporozumienie Kowalskiej z formacją obronną naszego zespołu. Usprawiedliwieniem drużyny Pawła Lewandowskiego jest osłabienie składu. - Zabrakło kilku podstawowych zawodniczek. Grało nam się przez to ciężko - przyznał po meczu zamojski szkoleniowiec. Teraz zawodniczki Hetmana czeka zasłużony wypoczynek. - Kończymy sezon na trzecim miejscu. Dziękuję dziewczynom za ogromne serce do gry. Zostawiły na boisku naprawdę dużo zdrowia - komplementuje swoje podopieczne trener Lewandowski. - Powoli myślimy też o przyszłym sezonie. Liga startuje na początku września. Chcemy się do niej dobrze przygotować - zapowiada. Dziewczyny do sezonu będą się przygotowywać na zamojskich obiektach. Wstępnie mają też zaplanowany obóz w Pustyni (woj. podkarpackie). Tytan Wisznice - Hetman Zamość 1:0 (0:0) KS Hetman: Kowalska Klaudia - Magryta Dorota, Piskor Ewelina, Rusztyn Karolina, Lepa Anna - Cieplak Agnieszka, Kaszuba Barbara, Anna Fik, Stojko Paulina - Wyszyńska Kamila, Suchodolska Magda. Radosław Cieplak