- Policjanci nie byli na służbie, wracali pijani z imprezy towarzyskiej. Grozi im do 3 lat więzienia - poinformował z-ca szefa Prokuratury Okręgowej w Lublinie Andrzej Lepieszko. Do pobicia doszło w nocy 30 maja w Świdniku. 29-letni Ireneusz Sz. i 28-letni Rafał S., funkcjonariusze tamtejszej komendy policji, wracali z towarzyskiej imprezy, w której uczestniczyli także inni policjanci. Obaj mieli ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie. Zaatakowali bezdomnego, który leżał na ulicy. Bili i kopali go po całym ciele. Spowodowali u mężczyzny wstrząs mózgu, podbili mu oczy, porobili siniaki na twarzy i tułowiu. - Dowodem w sprawie są ślady krwi pobitego, które zostały znalezione na butach policjantów - powiedział Lepieszko. Funkcjonariusze początkowo nie przyznawali się do winy. Gdy prokuratura skierowała wniosek o ich aresztowanie, powiedzieli przed sądem, że tamtej nocy mogli bić mężczyznę, ale nie pamiętają, bo byli pijani. Zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe po 5 tys. zł i dozór policji. Obaj są zawieszeni w czynnościach służbowych. Ich sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Lublinie.