Policja otrzymała anonimowy telefon, z informacją, że dyżurująca w nocy w DSK lekarka jest prawdopodobnie nietrzeźwa. - Na miejsce przyjechali policjanci. Badanie kobiety alkomatem wykazało prawie dwa promile alkoholu - powiedział Witold Laskowski z zespołu prasowego komendy miejskiej policji w Lublinie. Zawiadomiono dyrektora szpitala, który przyjechał na miejsce. W jego obecności kobieta została zatrzymana. Policja ustala, czy lekarka nie stworzyła zagrożenia życia i zdrowia pacjentów. - W czasie dyżuru przyjęła sześć osób. Sprawdzamy, jakie czynności przy nich wykonywała - wyjaśnił Laskowski. Lekarka będzie przesłuchana, kiedy wytrzeźwieje.