Już na początku spotkania zamościanie osiągnęli przewagę, której zwieńczeniem była zdobyta w 6 minucie bramka. Z prawej strony piłkę na pole karne zagrał Rafał Turczyn, nogę dostawił Andriej Habian i piłka zatrzepotała w bramce. Zaledwie 12 minut cieszyli się z przewago i zamościanie, bowiem już 18 minucie padło wyrównanie. Przypadkowe zagranie ręką Wojciecha Wolańskiego na polu karnym, sędzia stosując prawo korzyści puścił grę, ale po niewykorzystanej sytuacji odgwizdał "jedenastkę", którą miejscowi zamienili na bramkę. Decyzja sędziego była dość problematyczna. W pierwszej połowie Chemlon miął jeszcze dwie doskonałe sytuacje do zdobycia bramki, jednak z bardzo dobrej strony pokazał się Marek Baranowki, który wybronił sytuacje "sam na sam" oraz strzał z najbliższej odległości. Z kolei w drugiej połowie kilkakrotnie zamościanie byli blisko strzelenia zwycięskiej bramki, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Na przeszkodzie stawał słupek (strzał Polniaka), spojenie słupka z poprzeczką (strzał Sawy), czy obrońcy, którzy dwukrotnie wybijali piłkę z linii bramkowej po strzałach Kity i Cieciury. Kolejny sparing już w najbliższą sobotę. Chemlon Humenne - Hetman Zamość 1 : 1 (1:1) Bramka dla Hetmana: Habian (6 min) Hetman: Baranowski - Cieciura, Wolański (46 Tomasik), Wachowicz, Chałas - Turczyn (46 Sawa), Twardawa (55 Kita), Migalewski, Piotrowicz - Mielniczuk (60 Polniak), Habian. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony Hetmana Zamość.