Wszyscy oskarżeni przyznali się do winy i wystąpili o dobrowolne poddanie się karze -poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Sprawa wyszła na jaw w lutym tego roku, gdy policjanci monitorujący strony internetowe znaleźli film pokazujący znieważanie nauczyciela przez uczniów i sami dotarli do sprawców. Pedagog nie zgłosił się na policję. Na filmie widać było jak uczeń wywołany do tablicy zamiast odpowiadać na pytania, tańczy i wyzywa nauczyciela, potem podchodzi i zakłada nogę na jego biurko. Inni uczniowie śmieją się z tego. Ryccy policjanci rozpoznali nauczyciela i szkołę. W trakcie śledztwa ustalili, że nauczycielowi ubliżali też inni uczniowie, znaleźli więcej nagrań. Do pastwienia się nad nauczycielem dochodziło od września ubiegłego roku do stycznia tego roku. Wszyscy oskarżeni mają obecnie po 19 lat. Główny winowajca, Jarosław O., ma pięć zarzutów znieważania nauczyciela słowami wulgarnymi i obelżywymi oraz szósty - naruszenia jego nietykalności cielesnej przez kopnięcie w ramię. Jarosław O. wystąpił o wymierzenie mu bez procesu kary 1 roku i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz grzywny w wysokości 1 tys. zł. Ma przeprosić nauczyciela i poddać się dozorowi kuratora w okresie próby. Pozostałych pięciu oskarżonych ma po jednym zarzucie znieważenia nauczyciela wyzwiskami. Oni uzgodnili z prokuratorem kary po 3 miesiące więzienia w zawieszeniu na 3 lata, po 300 zł grzywny, dozór kuratora i przeproszenie nauczyciela. Wyrok ma być podany do wiadomości publicznej. Prokuratura nie znalazła podstaw do pociągnięcia do odpowiedzialności dyrekcji szkoły za niedopełnienie obowiązków. Nauczyciel podlega ochronie prawa tak jak funkcjonariusz publiczny. Za jego znieważenie grozi kara do roku więzienia, a za naruszenie nietykalności cielesnej - do 3 lat więzienia. Przestępstwo jest ścigane z oskarżenia publicznego.