Nieźle w zawodach upamiętniających Kamilę Skolimowską spisała się także jego klubowa koleżanka, Katarzyna Kita. Partyka, kulomiot trenujący pod okiem Jerzego Jakowskiego (tego samego, u którego szkoli się Kita), w swojej najlepszej próbie pchnął kulą na odległość 18,45 m. Jest to wynik o 45 centymetrów lepszy od wskaźnika Polskiego Związku Lekkiej Atletyki na MEJ, które w tym roku odbędą się w Nowym Sadzie (Serbia) w dniach 23-26 lipca. Natomiast Katarzyna Kita w Warszawie wzięła udział w mityngu upamiętniającym znakomitą polską młociarkę - Kamilę Skolimowską. - Świetne zawody. Szkoda tylko, że zorganizowane z takiego powodu - mówi z żalem Kita, która była jedną z najlepszych przyjaciółek z rzutni naszej mistrzyni olimpijskiej. - Na początku uczciliśmy pamięć "Kamy" minutą ciszy i obejrzeliśmy film o niej. Dopiero potem zaczęła się rywalizacja. Swój najlepszy rezultat - 65,55 m brązowa medalistka ubiegłorocznych mistrzostw Polski, uzyskała dopiero w ostatniej próbie. Był to jej drugi start w tym roku. Poprzednio uzyskała niespełna 64 m. Imprezą docelową, o którą walczy w tym sezonie zawodniczka Agrosu są sierpniowe Mistrzostwa Świata Seniorów w Berlinie. Przepustką na te zawody będzie wynik 70 metrów. "Życiówka" Kity to 69,23 m. gigant