Konferencję poprowadził Paweł Sztompke, jako gospodarz pierwszego dnia koncertu "Artyści Jazzowi Markowi Grechucie" i Tadeusz Wicherek, Dyrektor Naczelny i Artystyczny Polskiej Orkiestry Włościańskiej im. Karola Namysłowskiego, jako dyrektor fetiwalu. Ze strony organizatorów na konferencję przybyli: Marcin Zamoyski Prezydent Zamościa, Jadwiga Machulewska dyrektor Wydziału Promocji, Kultury i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Zamościa, Anna Gruszkiewicz zastępca dyrektora POW i Witold Paszt, lider zespołu VOX. Rozmowy o "kuchni festiwalowej" rozpoczął Paweł Sztompke informując przybyłych o celu spotkania. Przyjechałem do Zamościa dlatego, że postać Marka Grechuty w polskiej muzyce rozrywkowej jest absolutnie wyjątkowa. Miałem szczęście i nieszczęście, że informacja o śmierci Marka Grechuty dotarła w czasie mojego dyżuru. Śmierć tego typu ludzi zapamiętuje się podwójnie. Tych powodów, że jestem dumny, że festiwal ten odbywa się w Zamościu jest kilka. Jeden z nich to festiwal, który odbył się w Zamościu chyba dwadzieścia lat temu i koledzy z branży uważają, że to był najlepszy festiwal jaki odbył się w Polsce, a był to Festiwal Piosenki Włoskiej. Może Festiwal im. Marka Grechuty także zapadnie słuchaczom na całe lata, że ktoś się wzruszył, że posłuchał, że było trochę inaczej niż gdzie indziej - powiedział na wstępie Paweł Sztompke, oddając głos Marcinowi Zamoskiemu. Prezydent Zamościa podziękował przedstawicielom mediów za przybycie, a następnie zwrócił się z prośbą o promowanie I Festiwalu im. Marka Grechuty. Zależy nam na tym, żeby on zaistniał w świadomości mieszkańców i szeroko, szeroko w kraju. Chciałbym abyśmy wspólnie postarali się o to aby koncerty wypadły znakomicie, wiem, że wiele zależy od Państwa - mówił Prezydent Zamościa. Podziękował znanemu prezenterowi muzycznemu Pawłowi Sztompke, że zgodził się poprowadzić pierwszy koncert. Kolejny, jak informował prezenter muzyczny, który będzie miał charakter wspominkowy poprowadzi Magda Umer. Całym motorem tego wielkiego pomysłu - kontynuował Marcin Zamoyski jest Tadeusz Wicherek, dyrektor POW - on przygotował pomysł muzyczny tego przedsięwzięcia. Podkreślił także udział w przygotowaniach festiwalu pozostałych osób z grona organizatorów. Padły pytania z sali do organizatorów. Na pytanie czy organizatorzy nie obawiają się - patrząc na listę wykonawców są to wykonawcy jazzujący, że wykonanie utworów Marka Grechuty będzie do siebie podobne - odpowiedział Paweł Sztompke. Po pierwsze - jest to pierwszy festiwal, a po drugie to nie jest festiwal piosenek Marka Grechuty. Nie ma takiej twórczości, którą by można powielać w nieskończoność. Trzeba zawierzyć w melodyjność tego przekazu. Jest jedno marzenie każdego artysty estradowego - wystąpić na tle orkiestry symfonicznej. Jeśli jest taka orkiestra w Zamościu o największej tradycji to ja uważam, że należy ja wykorzystać. Drugi element to trochę zapomniany big - band Waldemara Skóry, to są dinozaury, które wymarły kilkadziesiąt lat temu. Jeśli coś takiego funkcjonuje to dlaczego z tego nie skorzystać. Na to pytanie odpowiedział także Witold Paszt. Żaden z artystów, który podjął decyzję o udziale w koncercie nie będzie próbował iść w kierunku Marka Grechuty, bo to byłoby bez sensu. Każdy ma swoja wizję utworu, jaki sobie wybrał. Nie będzie podobieństwa w tym koncercie. Język muzyczny, który został wykorzystany w aranżach jest zupełnie inny - to odpowiedź Tadeusza Wicherka. Wojciech Majewski napisał swoje aranże głównie na swój kwintet z towarzyszeniem orkiestry. Inaczej będą wyglądały aranże Sebastiana Lewickiego, który napisał głównie na big - band ale z towarzyszeniem orkiestry. To będą utwory napisane pod Marka Bałatę. Janusz Szrom będzie współpracował głównie z Wojciechem Majewskim. Natomiast Henryk Miśkiewicz jest znakomitym aranżerem i pisze po swojemu, Dorota jest genialna śpiewaczką i wokalistka i zrobi to znakomicie. W drugim koncercie: Hanna Banaszak, Stanisław Soyka - każdy śpiewa swoją muzykę. Chciałem w ten sposób pokazać spojrzenie na utwory Marka Grechuty poprzez glosy, uszy i oczy innych wykonawców. Poszedłem jeszcze dalej - kontynuował odpowiedź Tadeusz Wicherek, bo nie ograniczałem rygorystycznie repertuaru. Każdy z artystów wybrał sobie sam piosenki. Tak się składa, że niektóre piosenki się powtórzą, będzie to znakomita okazja do porównania, w jaki sposób Grechuta inspirował tych artystów. Występ Sambora Dudzińskiego i Jacka Borkowskiego to rodzaj ukłonu w stronę estetyki Marka Grechuty. To nie będą do końca utwory Marka Grechuty. To będą utwory, w które ktoś włożył swoją interpretację, swoje serce, swoje umiejętności, swoje przeżycia. Zupełnie inaczej też brzmią aranże na pierwszy dzień jak i na drugi dzień w przypadku orkiestry. Orkiestra będzie się starła robić to co potrafi najlepiej, czyli akompaniować, wczuć się w każdą interpretacje artysty. Uprzedzając pytania Czytelników podajemy utwory, które wybrali wykonawcy. Wojciech Majewski Quintet: Lanckorona, Zmieniona po rozłące, Gdzieś w nas i Dni, których nie znamy - na finał Marek Bałata: Tango Anawa, Dzieciństwo moje, Na szarość naszych nocy Janusz Szrom: Będziesz moja panią, Śpij bajki śnij, Ocalić od zapomnienia Dorota Miśkiewicz: Miłość, Świat w obłokach, Gaj Hanna Banaszak: Serce, Gdziekolwiek, Ocalić od zapomnienia Ewa Bem: W dzikie wino zaplątani, Niepewność, letnia przygoda Stanisław Soyka: Odkąd tylko jesteś, Dni, których nie znamy - na finał Jacek Borkowski - Będziesz moją panią, Nie dokazuj, Godzina miłowania Sambor Dudzński: Korowód, Wesele, Pomarańcze i mandarynki Zespół VOX z zespołem ONI - Gaj, Jak obłok, Świecie nasz Padło pytanie o udział amatorów w festiwalu, na które odpowiedziała Jadwiga Machulewska. Tradycją jest organizowany przy okazji Zamojskiego Lata Teatralnego Konkurs "Piosenka w Teatralnej Masce". W tym roku konkurs obejmował piosenki Marka Grechuty. Zwycięzcy tego konkursu zaprezentują się podczas festiwalu. Regułą będzie, że festiwal będzie poprzedzany konkursem. Zależy nam na tym, żeby dać szansę pokazania się nowym, młodym wykonawcom - dodał dyrektor festiwalu Tadeusz Wicherek. Nie będziemy powielać Wrocławia, czy Olsztyna ale chcemy wyłowić następców Marka Grechuty. Kolejne pytanie dotyczyło doboru wykonawców, którzy wystąpią podczas festiwalu. Wykonawcy zostali zaproponowani przez Tadeusza Wicherka i Wydział Promocji Urzędu Miasta. Chodziło o osoby, które podniosą rangę festiwalu, czyli najlepsi. Czas determinował niektóre wybory. Zaproszeni Anna Jopek i Grzegorz Turnau nie przybędą tylko dlatego, że ten termin mieli już zajęty. Zostali natomiast umówieni na przyszły rok. Drugi festiwal to Marek Grechuta jako symbol festiwalu, będą jego piosenki jako podstawa, ale nie będzie to tylko festiwal twórczości Marka Grechuty. Niestety, z uwagi na krótki czas jakim dysponowali organizatorzy przygotowując festiwal w tym roku nie będzie żadnych gadżetów towarzyszących festiwalowi. Pozostaje nadzieja, że po koncertach festiwalowych ukaże się płyta. Dla miłośników piosenek Marka Grechuty na Rynku Wielkim zostanie ustawionych 1500 krzesełek. Ilość miejsc stojących nieograniczona. Jak zapewnia Anna Gruszkiewicz - zainteresowanie festiwalem jest duże i nie są zagrożeniem dla festiwalu inne imprezy odbywające się w tym czasie na terenie województwa lubelskiego. Bardzo dużo osób kupiło już wejściówki, zakłady także zamawiają dla swoich pracowników. Została wynajęta duża scena, która zostanie ustawiona przed ratuszem zamojskiem. Dach sceny jest przeźroczysty i nie przesłoni sylwetki ratusza. Będzie imponująco. W temacie gadżetów wypowiedział się także dyrektor festiwalu. W planach jest ogłoszenie konkursu na logo festiwalu, przygotowania rozpoczną się zaraz po zakończeniu I Festiwalu. Jak podkreślił na zakończenie spotkania Paweł Sztompke, te koncerty będą zaczynem czegoś bardzo fajnego, co się może zdarzyć. Wypowiedź uzupełniła Anna Grudzkiewicz przypominając, że Marek Grechuta był artystą wszechstronnie uzdolnionym a festiwal w nazwie ma słowo "kultura", będą więc mu towarzyszyć imprezy kulturalne powiązane z innymi sztukami/dziedzinami, które Grechuta uprawiał. W tym roku jest piosenka i wystawa fotografii. Słowami: "Jego (Marka Grechuty) bogata i różnorodna twórczość jest dla nas inspiracją do poszukiwania i promocji młodych ludzi, których nieprzeciętny talent muzyczny, może stać się fundamentem sukcesu artystycznego na miarę samego Marka Grechuty". Te słowa dokładnie oddały przesłanie nowego wydarzenia muzycznego w Zamościu. Wszyscy byli zgodni co do tego, że Markowi Grechucie i miastu należy się taka muzyczna impreza, która stanie się akordem kończącym letnie wydarzeni kulturalne w Zamościu. Impreza otwarta, skupiająca młodych wykonawców i przyciągająca młodą publiczność. * * * W imieniu organizatorów I Zamojskiego Festiwalu Kultury serdecznie zapraszamy na koncerty wypełnione piękną muzyką i głębokimi wzruszeniami. Zamość onLine jest patronem medialnym I Zamojskiego Festiwalu Kultury im. Marka Grechuty Teresa Madej